Gdy zaczynałam swoją karierę zawodową w branży nieruchomości prawie 25 lat temu, kobiet na wysokich stanowiskach menedżerskich w mojej branży było niewiele. Nieruchomości komercyjne, podobnie jak i branża budowlana, to był tradycyjnie „męski świat”.
Małgorzata Cieślak-Belgy
Investment Director CEE, MNK Partners
Panowało przekonanie, że sektory finansowy i budowlany wymagają testosteronu. Historia udowadnia jednak, że tak nie jest. Jest wiele kobiet zarządzających spółkami w branży nieruchomości – i to nie tylko firmami doradczymi. Jedną z największych firm budowlano-deweloperskich w Polsce zarządza z sukcesem, i to od kilku już lat, kobieta!
Kobiety wspierają się nawzajem
Kobiety kładą duży nacisk na rozwój, szkolą się i uczestniczą w procesach mentoringowych, których jest coraz więcej. W branży nieruchomości w Polsce od kilku lat działa Akademia Top Woman oferująca program mentoringowy dla kobiet, a na LinkedIn istnieje międzynarodowa sieć World Women in Real Estate promująca i wspierająca kobiety liderki w tym sektorze. To bardzo budujące widzieć, jak kobiety wspierają się nawzajem w rozwoju i w biznesie.
Osiągnąć najwyższe pozycje w organizacjach
Mam nadzieję, że takie programy istnieją również w innych branżach, bo niestety kobiety na swej ścieżce kariery wciąż napotykają wiele barier. Jedną z nich jest postrzeganie kobiet w biznesie, które uniemożliwia im osiągnięcie najwyższych pozycji w organizacjach. Wciąż można się spotkać ze stwierdzeniami, że kobiety mają mniejszą odporność na stres i są mniej „twarde” w negocjacjach. Dodatkowo, że koncentrują się głównie na rodzinie, i to właśnie rodzina a nie praca zawsze będzie dla nich na pierwszym miejscu. A prawda jest taka, że kobiety jako menadżerowie są wielozadaniowe, mają umiejętność słuchania oraz zdolność przyjmowania uwag i rad. Są bardziej intuicyjne i empatyczne, co pomaga im w procesach negocjacji i jest niezwykle ważne w rozwiązywaniu konfliktów i problemów, bo te cechy ułatwiają im osiągnięcie rezultatu „win-win”. Potrafią szybko podejmować decyzje w sytuacjach kryzysowych i, wbrew powszechnemu mniemaniu, wyłączają wtedy emocje, włączając tryb zadaniowy.
Wykorzystać dostępny czas z rodziną jak najbardziej efektywnie
Kobieta mająca rodzinę i obejmująca stanowisko zarządcze doskonale zdaje sobie sprawę z obowiązków, jakie będą na niej ciążyć i świadomie taką decyzję podejmuje, rozważając wszystkie za i przeciw. Ma doświadczenie życiowe, które stanowi jej atuty. Jesteśmy odpowiedzialne, świetnie zarządzamy czasem, możemy prowadzić kilka procesów jednocześnie. Oczywiście, wsparcie w domu jest bardzo ważne. Gdzieś usłyszałam dość gorzki żart, że jedyny brak, o jakim można mówić w przypadku kobiety menedżera, to brak żony. Kariera i obowiązki zarządcze niezaprzeczalnie ograniczają czas i uwagę, jakie kobieta może poświęcić domowi. Zaufane „zaplecze” pomaga jednak rozwiązać te problemy – możemy delegować znaczną część obowiązków domowych, tak by wykorzystać dostępny czas z rodziną jak najbardziej efektywnie. Ze smutkiem obserwuję, że dojrzałe kobiety po latach sukcesów na stanowiskach zarządczych często przegrywają wyścig o stanowisko z młodszymi kandydatami. I niestety zbyt często kryterium wieku jest kluczowe. Dlaczego nie docenia się lat doświadczenia? Czemu pomijany jest aspekt dostępności? W ich przypadku przecież dzieci nie stanowią już ograniczenia. To zwykle osoby silnie zmotywowane, które oferują bezcenną wieloletnią wiedzę i doświadczenie.