Wielu przedsiębiorców poszukuje skutecznych narzędzi pozwalających na wyegzekwowanie zapłaty od zadłużonych partnerów biznesowych. Gdy zostają wyczerpane wszystkie możliwości polubownego rozwiązania sprawy, kolejnym naturalnym krokiem staje się windykacja sądowa.
Maciej Maroszyk, dyrektor operacyjny, TC Kancelaria Prawna
Coraz częstszym problemem wśród kontrahentów jest niedotrzymywanie ustalonych terminów oraz brak regulowania należności, przy jednoczesnym unikaniu odpowiedzialności finansowej. Jednak bezskuteczne odzyskiwanie pieniędzy od dłużnika na drodze polubownej nie oznacza „przegranej sprawy”. W takiej sytuacji kolejnym, naturalnym rozwiązaniem staje się windykacja sądowa.
Czym jest windykacja sądowa?
Windykacja sądowa pozwala uzyskać tytuł wykonawczy, na podstawie którego komornik dokonuje egzekucji długu. Może być prowadzona w postępowaniu zwykłym, jak również w postępowaniu elektronicznym przed
e-sądem. W postępowaniu zwykłym sprawę prowadzi się przed sądem stacjonarnym określonym w warunkach umowy lub właściwym dla miejsca zamieszkania pozwanego czy jego siedziby. Pozew składa wierzyciel lub jego pełnomocnik procesowy, a powództwo musi zawierać precyzyjne żądanie zapłaty określonej kwoty.
Windykacja w e-sądzie
Otrzymanie nakazu zapłaty w elektronicznym postępowaniu upominawczym (EPU), zwanym także e-sądem, dotyczy spraw, w których zastosowanie mają przepisy wynikające z art. 505 28-505 39 kodeksu postępowania cywilnego. Wybór tej formy odzyskiwania długu przyspiesza rozpoznanie sprawy, jest tańszy i nie wymaga dołączania dowodów do pozwu. Nie trzeba też pojawiać się na rozprawach osobiście ani wysyłać na nie swojego przedstawiciela. Prowadzenie sprawy w elektronicznym postępowaniu upominawczym sprawdza się przede wszystkim w przypadku spraw nieskomplikowanych pod kątem dowodowym i prostych do rozstrzygnięcia. Mowa o sprawach bezspornych, które nie wymagają potwierdzenia dodatkowymi dowodami (np. zeznaniami świadków), a jedynie dokumentami, takimi jak umowa czy faktura VAT. Kolejny warunek wiąże się z czasem – od dnia wymagalności wierzytelności nie może upłynąć więcej niż 3 lata. Dłużnik dowiaduje się o orzeczeniu nakazującym spłatę już po wydaniu nakazu zapłaty. I o ile go nie podważy, komornik może rozpocząć czynności tuż po uprawomocnieniu nakazu. Jeśli jednak dłużnik zaskarży decyzję e-sądu, postępowanie zostaje umorzone. Wówczas powrót do sprawy jest możliwy wyłącznie przed „stacjonarnym” sądem, w ciągu 3 miesięcy do daty umorzenia. Jeśli taka decyzja zapadnie, to nowa opłata sądowa jest pomniejszana o koszt opłaty wniesionej w ramach EPU.
Nakaz zapłaty – i co dalej?
Po uzyskaniu klauzuli wykonalności, ostatnim etapem windykacji sądowej jest postępowanie egzekucyjne. W jego ramach komornik może między innymi zlicytować majątek dłużnika, zająć część jego wynagrodzenia za pracę lub środki pieniężne na koncie, lub zająć jego nieruchomość, lub pojazd na poczet spłaty długu. W takim postępowaniu do kwoty pierwotnego zobowiązania doliczane są koszty egzekucyjne.
Nieoceniona pomoc
Odzyskanie długu w postępowaniu sądowym bywa trudne, dlatego warto wrócić się o pomoc do kancelarii prawnej ze stosownym doświadczeniem. Kluczowa jest nie tylko znajomość prawa, ale również branży, w której działa zleceniodawca i dłużnik. Kancelaria prawna może udzielić wsparcia na każdym etapie procesu, sądowego czy egzekucyjnego – zwłaszcza w sytuacji, gdy materiał dowodowy nie jest rozstrzygający. Taka pomoc to nie tylko oszczędność czasu (związanego np. z koniecznością stawienia się na rozprawie), ale również większa szansa na odzyskanie długu przed sądem.