Robert i Anna Lewandowscy zgromadzili majątek wyceniany na 700 mln zł. Będą pierwszymi polskimi sportowcami, którzy wejdą do klubu miliarderów.
Najlepszy polski piłkarz Robert Lewandowski (21 sierpnia skończył 34 lata) zarabia fortunę. Według magazynu „Forbes” jego przychody to ok. 34 mln dolarów rocznie. Zarobione pieniądze inwestuje z sukcesem w różne biznesy, które prowadzi z żoną Anną, wielokrotną medalistką mistrzostw świata i Europy w karate tradycyjnym. Ich wspólny majątek szacowany jest na 700 mln zł. Inwestują w nieruchomości. Mają m.in. apartament w Warszawie za 7 mln euro i willę na Majorce wartą połowę mniej. Mieli też luksusową willę w Monachium wycenianą na ok. 10 mln euro, ale trudno ocenić, jakie mają wobec niej plany w związku z przeprowadzką do Barcelony. Lewandowski kolekcjonuje markowe auta takie jak Bentley, Porsche, Maserati. To jednak bardziej hobby, a nie inwestycja. Odwrotnie niż w wypadku zegarków takich marek jak Patek Philippe czy Audemars Piquet. Lewandowski zarabia nie tylko jako piłkarz, ale też twarz promująca różne produkty: telefonię T-Mobile, napoje Oshee, Gilette, markę odzieżową Vistula, ale też Hugo Bossa, szampony Head & Shoulders, firmą 4 F sprzedającą odzież sportową, a nawet dyskont Lidl. Szacuje się, że udział Lewandowskiego w reklamie jednego produktu czy marki to koszt nie mniejszy niż 1 mln zł.
Dobrych produktów w biznesie jest bardzo dużo. Największym problemem jest ich wypromowanie. Robert Lewandowski wspólnie z żoną Anną zrozumieli, że ich popularność jest kapitałem. Na tej bazie zbudowali szereg „zwykłych” biznesów, które kwestię promocji mają rozwiązaną na starcie. Każde z ich przedsięwzięć jest bowiem na początku działalności promowane przez media za darmo. Do zakończenia kariery piłkarskiej przez Lewandowskiego jeszcze kilka lat. Można więc spokojnie założyć, że wartość biznesów małżonków przekroczy 1 mld zł. Tym samym staną się pierwszą parą polskich sportowców, którzy stali się dzięki sportowi miliarderami.
Szwarc mydło i powidło
Nieruchomości to jedno z podstawowych aktywów Lewandowskich. Oprócz wspomnianych już domów i apartamentów mają dom na Mazurach nad jeziorem Jełmuń. W 2016 r. Lewandowski zainwestował w budowę nieruchomości z deweloperem LS Investments. Wybudowali wspólnie luksusowe osiedle przy parku Szczęśliwickim na warszawskiej Ochocie. „Lewy” oprócz kapitału, dołożył – jak zwykle – popularność i de facto był jednoosobowym działem sprzedaży i promocji mieszkań. Takich osiedli Lewandowski budował więcej. Inwestował też w apartamenty Apartpark w Świnoujściu i lokale mieszkalno-usługowe w Gdańsku.
Pomyłką okazał się w 2020 r. projekt Nowe Mazury 8, którego Lewandowski był twarzą. Udziałowcem w przedsięwzięciu był biznesmen z kryminalną przeszłością. Lewandowski wycofał się ze współpracy, ale pokazała ona, jak ważne jest dokładne sprawdzanie wszystkich ofert, które do niego spływają.
To zapewne przeoczenie jego teamu doradców, którzy podsuwają mu pomysły, w które warto zainwestować. „Kiedyś chciałem wszystko wiedzieć i kontrolować. Doszedłem do wniosku, że nie powinienem, bo to mnie rozprasza, zajmuje głowę, czas” – tłumaczył w jednym z wywiadów Lewandowski.
W 2021 r. Lewandowski otworzył restaurację Nine’s w dawnych Browarach Warszawskich. Jego wspólnikami są Jerzy Krzanowski, od ponad 20 lat okupujący listy najbogatszych Polaków, wraz z bratem, z którym stworzyli Grupę Nowy Styl zajmującą się produkcją krzeseł, a także Jacek Trybuchowski – były członek zarządu AmRest, firmy prowadzącej w Polsce sieciowe restauracje takie jak Pizza Hut, czy Burger King. Podział udziałów w biznesie nie jest znany. Można zaryzykować, że Lewandowski zapewnia temu miejscu promocję, Krzanowski gotówkę, a merytoryką zajmuje się Trybuchowski. Nazwa restauracji nawiązuje do numeru 9, który widnieje na koszulkach Lewandowskiego, w których gra. Dziewiątka pojawia się nie tylko w nazwie restauracji, ale też w daniach, a nawet cenach.
W swoim portfelu Lewandowski ma również tak „egzotyczne” inwestycje, jak start-up Samurai Labs, w którym pracuje nad stworzenie programu, który przy użyciu sztucznej inteligencji będzie wykrywał (a więc i zwalczał) hejt i przemoc w sieci.
Ma również udziały w firmie Bio-Lider, która zajmuje się produkcją biopreparatów dla rolników. A także własny dom mediowy RL Media, który był rentowny od pierwszego roku działalności i Agencję Reklamową Stor9_. Domy medowie zajmują się zakupem powierzchni reklamowej i planowaniem kampanii reklamowych dla chcących promować się firm. Agencje reklamowe zaś tworzą reklamy, które później są wykorzystywane w kampaniach promocyjnych. Przy biznesowym imperium takich rozmiarów, samych klientów z portfolio Anny i Roberta jest bardzo dużo. Problemem przy tak szerokim spektrum działalności jest ogarnięcie wszystkich biznesów.
A tych jest naprawdę dużo. Lewandowscy zainwestowali też w firmy montujące instalacje fotowoltaiczne czy zajmujące się wydawaniem gier. Oczywiście o tematyce piłkarskiej. Lewandowski inwestuje w nie od 2016 r., kiedy opublikował grę na tablety i smartphony „Lewandowski Euro Star”. W 2020 r. został większościowym udziałowcem spółki Goat Gamez, w której udziały ma gigant Movie Games z branży gier sportowych.
Takich mariaży Lewandowski zawarł więcej. W firmie RL9.Games jego partnerem jest polska firma PlayWay, z którą przygotowuje symulator menadżera piłkarskiego. Ma on w niej wykorzystać swoje doświadczenie piłkarskie. Szczególnie to, które nabył w Bayernie Monachium. „Praca w Bayernie to kapitalna lekcja biznesu. Pozwala z bliska analizować działania zarządu jednego z najbogatszych klubów świata, w dodatku świetnie zarządzanego, bez długów, grającego na własnym, dawno spłaconym stadionie” – opowiadał Lewandowski.
RL9 to marka napojów energetycznych, które Lewandowski produkuje wspólnie z firmą Oshee. To rynek, na którym konkurencja jest gigantyczna. Chociaż producenci tych napoi zapewniają, że każdy ma unikalną recepturę, to tak naprawdę większość ma zbliżony skład. To połączenie witamin, kofeiny i innych naturalnych dopalaczy w wersji z cukrem lub bez. Wygrywają ci, którym uda się stworzyć więź konsumenta z marką. Symbolem tej branży jest słynny Red Bull, który na dobrą sprawę jest po prostu słodkim landrynkowym napojem z kofeiną i tauryną, ale dzięki marketingowi jest najdroższym napojem w tym segmencie. W takim wypadku marka kojarzona z najlepszym polskim piłkarzem wygrywa na starcie. Dość dobrze rozumie to sam Lewandowski. Co wynika z cytatu, który umieścił na stronie napoju. „Dzielę się z Tobą doświadczeniami, metodami i produktami, które dobrze znam i które stanowią ważne uzupełnienie w mojej codziennej pracy jako sportowca. Trening to dla mnie fundament, w którego trakcie świadomie i wytrwale pracuję nad elementami, dzięki którym staję się jeszcze lepszym zawodnikiem. Prawdziwy sukces nie polega na tym, żeby wejść na sam szczyt. Prawdziwy sukces to umieć się na nim utrzymać” – zachwala swój napój Lewandowski na stronie RL9pro.
Lewandowski zainwestował też w aplikację Less (po angielsku „Miej”), która ma pomagać w kupowaniu i sprzedawaniu używanych ubrań. Less zebrał aż 12 mln zł. |W aplikację tę zainwestował Krzysztof Pawiński, założyciel i jeden z właścicieli (i wciąż prezes) Maspeksu, polskiego giganta spożywczego, a także dwaj założyciele serwisu Allegro. Nie wiadomo niestety (jak w większości wypadków), ile Lewandowski zainwestował w ów biznes.
Imperium zdrowia
Bardziej oryginalne biznesy wymyśla i prowadzi żona Roberta, Anna. Wszystkie koncentrują wokół zdrowego odżywienia i zdrowego trybu życia. „Przede wszystkim jestem pomysłodawczynią i prezesem firmy. Aktywnie w niej pracuję. Pierwsze wersje wszystkich produktów robię w swojej kuchni. Odpowiadam za wszystkie pomysły, które są realizowane. Jestem pracownikiem na pełen etat” – opowiadała dziennikarzom Lewandowska o swoim sposobie prowadzenia biznesu w rozmowie z Business Insider Polska w 2017 r.
W 2013 r. zaczęła prowadzić blog Healthy Plan by Ann, w którym doradzała, jak ćwiczyć i się odżywiać. W październiku 2014 r. wydała pierwszą książkę „Żyj zdrowo i aktywnie z Anną Lewandowską”, w kolejnych latach wznawiała ją, dodając nowe treści i dodatki takie jak „Trening Karte Cardio” czy „Trening Karate Cardio Military”. Wydała później książkę kucharską i zestaw ćwiczeń dla kobiet w ciąży, później zaś poradnik dla zdrowej mamy. W 2016 r. stworzyła markę Foods by Ann, która zaczęła sprzedawać zdrowe przekąski, a później całą gamę produktów takich jak musli, suplementy, oleje czy ekologiczne masła. A nawet akcesoria kuchenne i sportowe. Wypuściła również swoją aplikację na Iphone i telefony z systemem Android. Lewandowska przedstawia powstanie tej firmy jako inspirację z życia wziętą. „Zawsze gotowałam dla Roberta i przygotowywałam posiłki, które zabierał na treningi albo mecze. Z czasem zamieniło się to w produkcję masową batonów dla chłopaków z Bayernu. Bastian Schweinsteiger ukradł kiedyś prawie całe ciasto, które zrobiłam Robertowi. Mąż wtedy wysłał mi jego zdjęcie z podpisem: „następnym razem prosimy o więcej”. Zrozumiałam, że tego typu produktów brakuje na rynku. Pierwszy pomysł stworzenia firmy pojawił się w 2015 r., rok później – razem z moimi wspólnikami Pawłem Ciurajem i Karolem Błaszczykiem – wcieliliśmy go w życie” – opowiadała Lewandowska w rozmowie z Business Insider Polska.
W 2018 r. Anna Lewandowska otworzyła w Warszawie centrum treningowo-dietetyczne Healthy Center by Ann, w którym można nie tylko ćwiczyć, ale także skorzystać z konsultacji z dietetykiem i fizjoterapeutą, a nawet poddać się badaniom lekarskim.
Według tygodnika „Wprost” biznesowa aktywność Anny Lewandowskiej warta jest ok. 313 mln zł. Inni analitycy są mniej szczodrzy i wyceniają wartość jej firm na około 150-200 mln zł.
Podobnie jak mąż dyskontuje ogromną popularność ich jako pary w promocji produktów. Praktycznie jest to biznes bez ryzyka. Głównym problemem jest takie dobranie ceny, aby uzyskać maksymalny zysk. Nie za tanio, aby nie obniżyć prestiżu marki i nie za drogo, aby cena nie była barierą wzrostu popularności produktu.
Lewandowska ostatnio zainwestowała w szklarnie, w których zamierza produkować ekologiczne warzywa i zioła.
Biznesowe kredo najbogatszej pary polskich celebrytów jest proste. Maksymalnie wykorzystać popularność do promocji produktów, których są właścicielami i w których mają udziały. Źródła gotówki to oczywiście praca Roberta Lewandowskiego jako piłkarza. A także wspólne wpływy reklamowe małżonków. Widać wyraźnie, że piłkarz po odłożeniu solidnych pieniędzy w tzw. bezpiecznych inwestycjach resztę inwestuje w przedsięwzięcia, w których jest bardzo pożądanym udziałowcem. Wnosi bowiem nie tylko gotówkę, ale też rozpoznawalność i promocję produktu. Na pewno otrzymuje korzystniejsze warunki inwestycji. To, że będą pierwszą polską parą, która dorobi się miliarda złotych, to pewne. A niewykluczone, że nawet kilku miliardów złotych. Przy takiej liczbie przedsięwzięć biznesowych, w które inwestuje małżeństwo Lewandowskich, może się okazać, że któreś z nich będzie gigantycznym finansowym sukcesem. Pytana o to, co jest jej celem, Anna Lewandowska mówi: „Zbudowanie mocnej, rzetelnej i stabilnej marki pod szyldem »Lewandowscy«. Stworzenie trzeciej (po nich samych – red.) – tym razem wspólnej – marki. Jesteśmy świadomi jej mocy i tego, że możemy wykorzystać ją nie tylko do celów biznesowych, ale też do dobrych rzeczy, m.in. edukacji i działalności charytatywnej. Czas na markę „Lewandowscy” – podsumowała w rozmowie z Business Insider Polska. Robert Lewandowski dowiódł zaś, że doskonale wie, co pozwoliło mu osiągnąć sukces w sporcie i że te same reguły rządzą biznesem. „Samodyscyplina, silna wola, wytrwałość, umiejętność podejmowania szybkich decyzji i wyciąganie wniosków ze zwycięstw i porażek, to cechy, które powinien posiadać każdy sportowiec i które coraz częściej stanowią o sukcesie w biznesie. W obu tych sferach ważny jest także lider, kapitan”.