Na bazie mojego wieloletniego doświadczenia zawodowego zaobserwowałem, że kobiety są po prostu świetne w zarządzaniu!
Zbyszek Dzideczek
ekspert negocjacyjny, certyfikowany trener, coach i mentor The John Maxwell Team, partner w Polsce En GardE Verhandlungstraining GmbH
Podstawowy zarzut do kobiet jest taki, że są „miękkie”. Moim zdaniem faktem jest, że kobiety posiadają większą umiejętność słuchania, łatwiej niż mężczyźni „wchodzą w cudze buty”. Obserwując przez lata kobiety, można dostrzec, że stają się coraz „twardsze”. Współczesna kobieta menedżer czasami przerasta mężczyznę w zdecydowaniu. Inna sprawa oczywiście to, czy to na pewno dobry kierunek? Hmm…
To, co mnie zdumiewa, to szeroka oferta na rynku wszelkiego rodzaju szkoleń dla kobiet, o kobietach, realizowanych przez kobiety. Jasne, że za tym kryje się marketing i pieniądze, czasem nawet całkiem spore. Myślę, że jedyne, czego kobietom potrzeba, to nieco większej wiary w siebie. To się właśnie dzieje i w tym obszarze z każdym dniem jest coraz lepiej. Zarządzanie to nie tylko pewność siebie, lecz też wiedza i doświadczenie – to praktyczne, a im więcej porażek, tym więcej nauki. Pewność siebie przyjdzie równolegle. Szkolenia przydają się wszystkim, co do tego nie mam wątpliwości. Różnice w kompetencjach we współczesnym świecie są wręcz minimalne. Rekomendowałbym szkolić się, uczyć w umiejętnościach konkretnych, a zakres maksymalnie poszerzać i starannie dobierać zarówno formę, jak i ewentualnych prowadzących. Szkoda czasu na niskojakościowe szkolenia. Podstawowy argument – cena – nie powinien tutaj być wiodący. Wartościowe warsztaty czy treningi to też wymiana doświadczeń, poznawanie nowych osób i środowisk, a przy okazji zdobywanie wiedzy czy nowych umiejętności – to sprzyja podnoszeniu kompetencji i umacnia wiarę w siebie.
Wiele błyskotliwych karier kobiet to czasami mozolne wspinanie się po trudnej ścieżce kariery – może właśnie przez to takie kobiety są przykładem dla innych.