Ostatnie lata, to okres prosperity w gospodarce polskiej, która zresztą w 2018 roku, została oficjalnie uznana za gospodarkę rozwiniętą. Oznacza to, że Polska to kraj o wysokim poziomie rozwoju gospodarczego a na ten sukces złożyło się wiele czynników. Jednak głównymi, branymi pod uwagę przy ocenie danej gospodarki, były: PKB per capita oraz WRS, czyli wskaźnik rozwoju gospodarczego (społeczno-ekonomicznego). W związku z powyższym każdy kraj dąży do szybkiego i stabilnego wzrostu gospodarczego. Stan gospodarki analizuje się właśnie za pomocą wskaźnika PKB, który w latach 2016-2018 w Polsce wynosił odpowiednio 3,1 proc., 4,8 proc. oraz 5,1 proc.
O stanie gospodarki świadczy również stopa bezrobocia, która ściśle związana jest nie tylko ze wzrostem gospodarczym, ale także z jego rozwojem. Wysoki poziom bezrobocia to domena krajów słabo rozwiniętych, niski stopień bezrobocia to zwiększanie bogactwa. Jednak pociąga to za sobą różne mechanizmy. Obecnie, w przypadku gospodarki polskiej, przedsiębiorstwa zgłaszają duży problem z podażą siły roboczej. Na ten stan rzeczy gospodarka polska „pracowała” kilkanaście lat, w ciągu których część siły roboczej wyemigrowała z Polski w celach zarobkowych. Niedobór jej, to wzrost płac, następnie wzrost cen dóbr i usług, w najgorszym przypadku upadek przedsiębiorstw. Niska stopa bezrobocia to jednak wzrost poziomu stopy życiowej, czyli zwiększenie popytu konsumpcyjnego czy inwestycyjnego. Dodatkowo, dzięki aktywnej polityce społecznej, budżety części gospodarstw domowych zostają co miesiąc zasilane środkami z programu 500+. To wszystko sprawia, że podmioty są bardziej skłonne do zwiększenia konsumpcji a także zadłużania się i niestety w niektórych przypadkach do tworzenia zaległości.
Bezrobocie według województw
W tabeli 1 zaprezentowano dane dotyczące bezrobocia w Polsce w latach 2016-2018. Jeżeli chodzi o liczbę bezrobotnych ogółem w Polsce to w 2016 roku wynosiła ona 1 335,2 tys. a już w 2018 roku 968,9 tys., co oznacza spadek o 366,3 tys., tj. o 27,44 proc. Analizując każdy rok, z podziałem na regiony, stwierdzono, iż w 2016 roku najwięcej bezrobotnych zarejestrowanych było w woj.: mazowieckim (188,9 tys.), śląskim (120,0 tys.) i podkarpackim (107,6 tys.). Najmniejszą liczbę bezrobotnych odnotowano w woj.: opolskim i lubuskim (po 32,4 tys.), podlaskim (48,4 tys.) oraz świętokrzyskim (57,1 tys.). Jeżeli chodzi o stopę bezrobocia ogółem to w badanym okresie również znacznie się obniżyła, bo w 2016 roku wynosiła 8,2 proc. a już w 2018 roku jedynie 5,8 proc., co oznacza spadek o 2,4 pkt. proc. Analizując każdy rok z podziałem na regiony stwierdzono, iż w 2016 roku najwyższą stopę odnotowano w woj.: warmińsko-mazurskim (14,2 proc.), kujawsko-pomorskim (12,0 proc.) oraz podkarpackim (11,5 proc.). Najniższą stopę bezrobocia z kolei odnotowano w woj.: wielkopolskim (4,9 proc.), śląskim i małopolskim (po 6,6 proc.) oraz mazowieckim (7,0 proc.).
73,97 MLD ZŁ
TYLE OGÓŁEM WYNOSI KWOTA ZALEGŁOŚCI ODNOTOWANA W POLSCE W 2018 ROKU
W 2017 roku jeżeli chodzi o ranking nic się nie zmieniło, oprócz liczby bezrobotnych, która się znacznie zmniejszyła i tak największą liczbę bezrobotnych zarejestrowano w woj.: mazowieckim (154,1 tys.), śląskim (94,7 tys.) i podkarpackim (91,0 tys.). Podobnie było w przypadku najmniejszej liczby bezrobotnych, którą mogą się pochwalić województwa: lubuskie (24,6 tys.), opolskie (26,1 tys.) oraz podlaskie (40,0 tys.). Co do stopy bezrobocia w 2017 roku, to najwyższą odnotowano ponownie w woj.: warmińsko-mazurskim (11,7 proc.), kujawsko-pomorskim (9,9 proc.) oraz podkarpackim (9,6 proc.). Najniższą stopę bezrobocia z kolei odnotowano znowu w woj.: wielkopolskim (3,7 proc.), śląskim (5,1 proc.) oraz tym razem w małopolskim (5,3 proc.) a nie w mazowieckim jak miało to miejsce w 2016 roku.
W 2018 roku największą liczbę bezrobotnych posiadało, niezmiennie woj. mazowieckie (136,5 tys.), podkarpackie (82,9 tys. nieznaczne pogorszenie w rankingu z 3 na 2 miejsce) oraz śląskie (80,1 tys.). Najmniejsza liczba bezrobotnych odnotowana była w woj.: lubuskim (22,2 tys.), opolskim (22,7 tys.) oraz podlaskim (36,8 tys.). Jeśli chodzi o najwyższą stopę bezrobocia odnotowaną w 2018 roku to ponownie było to woj. warmińsko-mazurskie (10,4 proc.), kujawsko-pomorskie i podkarpackie (po 8,8 proc.) oraz świętokrzyskie (8,3 proc.). Najniższa stopa bezrobocia ponownie odnotowana w woj.: wielkopolskim (3,1 proc.), śląskim (4,3 proc.) oraz małopolskim (4,7 proc.).
Reasumując, w okresie ostatnich trzech lat największy spadek liczby bezrobotnych odnotowano w woj.: wielkopolskim (o 34,49 proc.), śląskim (o 33,25 proc.) oraz lubuskim (o 31,48 proc.), najmniejszy w woj.: lubelskim (o 22,18 proc.), świętokrzyskim (o 22,77 proc.) oraz podkarpackim (o 22,96 proc.). Jeżeli chodzi o stopę bezrobocia to największy spadek odnotowano w woj.: warmińsko-mazurskim (o 3,8 pkt. proc.), zachodniopomorskim (o 3,5 pkt. proc.) oraz kujawsko-pomorskim (o 3,2 pkt. proc.). Najmniejszy spadek stopy bezrobocia odnotowano w woj.: wielkopolskim (o 1,8 pkt. proc.), małopolskim (1,9 pkt. proc.) oraz dolnośląskim (o 2,0 pkt. proc.).
Zaległości według województw
W tabeli 2 zaprezentowano dane dotyczące liczby osób i ich zaległości wobec banków i innych podmiotów: dostawców usług masowych, firm pożyczkowych, transportowych oraz samorządów w Polsce w latach 2016-2018 w podziale na województwa. Chodzi tutaj o długi przeterminowane powyżej 30 dni, o wartości min. 200 zł.
Z analizy danych zawartych w tabeli 2 wynika, iż w 2016 roku liczba osób posiadających zaległości ogółem w Polsce wynosiła 2 322,5 tys., a w 2018 roku 2 777,4 tys., co oznacza wzrost o 19,59 proc. Jeżeli chodzi o kwotę zaległości ogółem odnotowanych w Polsce to w 2016 roku wynosiła ona 53,69 mld zł a w 2018 roku wzrosła do 73,97 mld zł, tj. o 37,77 proc.
388,4 tys.
W 2018 roku, odnotowano największą liczbę osób posiadających zaległości w woj.: śląskim
Analizując dane dotyczące liczby osób posiadających zaległości w 2016 roku w podziale na województwa stwierdzono, iż największa liczba osób posiadających zaległości zamieszkuje województwo: mazowieckie (327,4 tys.), śląskie (286,9 tys.) oraz dolnośląskie (230,5 tys.). Najmniejsza liczba osób posiadających zaległości zamieszkuje województwo: opolskie (50,1 tys.), podlaskie (55,8 tys.) oraz świętokrzyskie (57,9 tys.). Jeżeli chodzi o kwotę zaległości w 2016 roku to najwięcej ich odnotowano w woj.: mazowieckim (8,96 mld zł), śląskim (7,16 mld zł) i dolnośląskim (4,96 mld zł). Najmniejsze zaległości odnotowano w woj.: opolskim (1,10 mld zł), podlaskim (1,11 mld zł) oraz świętokrzyskim (1,14 mld zł).
W 2017 roku najwięcej osób posiadających zaległości mieszkało w województwie: śląskim (374,0 tys.), mazowieckim (339,6 tys.) oraz dolnośląskim (266,6 tys.), najmniej w województwie: podlaskim (57,5 tys.), opolskim (63,7 tys.) oraz świętokrzyskim (67,5 tys.).
W przypadku wartości zaległości to w 2017 roku najwięcej odnotowano jej w woj.: mazowieckim (11,55 mld zł), śląskim (8,90 mld zł) oraz dolnośląskim (6,17 mld zł). Najmniej zaległości było w woj.: opolskim i podlaskim (po 1,34 mld zł), świętokrzyskim (1,38 mld zł) oraz podkarpackim (1,82 mld zł).
39,30 proc.
Odnotowano w województwie kujawsko-pomorskim jako największy procentowy wzrost liczby osób posiadających zaległości
W ostatnim badanym roku, czyli 2018, największą liczbę osób posiadających zaległości odnotowano w woj.: śląskim (388,4 tys.), mazowieckim (358,7 tys.) oraz dolnośląskim (274,7 tys.), najmniejsza liczba osób posiadających zaległości zamieszkiwała woj.: podlaskie (60,3 tys.), opolskie (65,8 tys.) oraz świętokrzyskie (70,3 tys.). W 2018 roku najwięcej zaległości było w woj.: mazowieckim (12,70 mld zł), śląskim (9,93 mld zł) oraz dolnośląskim (6,88 mld zł). Najmniej zaległości mieli mieszkańcy województwa: podlaskiego (1,46 mld zł), opolskiego (1,50 mld zł) oraz świętokrzyskiego (1,57 mld zł).
Podsumowując dane dotyczące zaległości, stwierdzono, iż w badanym okresie największy procentowy wzrost liczby osób posiadających zaległości odnotowano w województwie: kujawsko-pomorskim (39,30 proc.), śląskim (35,38 proc.) oraz opolskim (31,34 proc.). Najmniejszy wzrost odnotowano w województwie: zachodniopomorskim (2,73 proc.), podlaskim (8,06 proc.) oraz mazowieckim (9,56 proc.). Największy procentowy wzrost zaległości odnotowano w województwie: warmińsko-mazurskim (42,27 proc.), mazowieckim (41,74 proc.) oraz lubuskim (40,91 proc.). Najniższy procentowy wzrost odnotowano w województwie: podlaskim (31,53 proc.), pomorskim (31,60 proc.) oraz małopolskim (32,36 proc.).
Analiza powyższych danych makroekonomicznych pozwala na stwierdzenie, iż wraz ze spadkiem stopy bezrobocia wzrasta kwota zaległości. Osoby, które w przyszłości spodziewają się większych zarobków są bardziej skłonne do tworzenia oszczędności ujemnych, oznacza to wydawanie więcej środków pieniężnych niż się posiada, czyli zadłużanie się głównie w bankach. Bardzo szybko można jednak wpaść w spiralę zadłużenia.