Funkcjonowanie kobiet w codziennym życiu, nauka obejmowania wielu społecznych ról oraz naturalne predyspozycje do innego stylu myślenia niż u mężczyzn sprowadza się do różnic w stylu zarządzania obu płci. Kobiety zarządzają ludźmi w inny sposób niż mężczyźni, gdyż częściej stawiają na racjonalizm oraz konsultacje pomysłów. Starają się być demokratyczne, nastawione są na komunikację i partnerskie relacje z podwładnymi.
Karolina Nożewska
ekspert ds. ekologii, niedalekodoeko.pl
Kobiety są wielozadaniowe, jest to w nich zakorzenione od dzieciństwa – opiekujemy się dziećmi, domem, do tego praca na etacie oraz rozwój osobisty. Jesteśmy bardziej współczujące i wyrozumiałe, dzięki czemu łatwiej zbudować zespół, w którym każdy czuje się bardziej swobodnie i pewnie, że dostanie potrzebne wsparcie. Wciąż funkcjonujące stereotypy oraz wychowanie pozycjonują kobietę jako tą bardziej odpowiedzialną, wszechstronną i bardziej elastyczną. To z pewnością wpływa również na jej szersze spojrzenie na różne aspekty, wyznaczenie priorytetów i odpowiednie organizowanie czasu.
Poszerzać horyzonty
Kobiety doskonale radzą sobie w dawaniu wzajemnego wsparcia. Rozumieją własne zdeterminowanie w rozwoju kariery czy też budowaniu własnego biznesu. Zakładają własne grupy, które można znaleźć m.in. na serwisach społecznościowych, których zadaniem jest dzielenie się doświadczeniem, pomoc w konkretnych przypadkach czy motywowanie siebie nawzajem. Kobiety uwielbiają poszerzać horyzonty, zdobywać nowe umiejętności i szlifować już te zdobyte. Szkolenia w damskim gronie są niezwykle potrzebne. Mamy podobne spojrzenie w różnych dziedzinach życia i wiemy w jaki sposób produktywnie dzielić się wiedzą i doświadczeniem. Mimo to, szkolenia prowadzone przez mężczyzn czy w grupach mieszanych są również cenne, myślę, że z korzyścią dla obu grup. Nie żyjemy tylko w kobiecym świecie. Poznanie drugiej strony, metod, taktyk pozwala poszerzać nam horyzonty i doskonalić umiejętności m.in. w zarządzaniu zespołem czy negocjacjach.
Brak pewności siebie
Z obserwacji wynika, że głównymi przeszkodami, które utrudniają awans kobietom, są brak pewności siebie, wiary we własne siły oraz poddawanie się opiniom i uprzedzeniom otoczenia. Duży wpływ na słabą pozycję kobiet w zarządzaniu firmami mają stereotypy i brak zrozumienia korzyści wynikających z ich udziału w zarządzaniu. Mężczyźni są lepiej wypromowani jako sprawujący władzę dzięki strategii wymuszania, którą stosują w budowaniu kariery w firmach. Blokadą może być również obawa pracodawcy co do zaangażowania kobiety w pracę, z uwagi na posiadane dzieci – kobieta może zajść w ciążę, brać zwolnienia na dzieci itp. Niestety w dalszym ciągu obserwujemy stygmatyzację kobiet. Cieszy fakt, że nie jest ona już na tak wysokim poziomie jak w przeszłości. Nadal mamy do czynienia z blokadami psychicznymi. Poczucie niższej wartości siebie, obawa przed protekcjonalnym traktowaniem czy odebranie kobiecości po obraniu wysokiego stanowiska i wejścia „w męskie buty” nadal funkcjonują wśród kobiet. Jednak dzięki determinacji jaka towarzyszy kobietom w rozwoju i przecierania nowych ścieżek, przypadków blokad psychicznych czy społecznych jest coraz mniej.
Wykorzystując moc zespołu W zespołach budowanych i zarządzanych przez kobiety wykorzystuje się mocne strony ich członków. Kobieca intuicja i szerszy punkt widzenia pozwala na dostrzeżenie i wykorzystanie potencjału powierzonych zasobów ludzkich. Zespoły kierowane przez kobiety mogą liczyć na dużą wyrozumiałość i emocjonalne wsparcie. Z psychologicznego punku widzenia naukowcy wyróżniają zawody, w których kobiety nie mają predyspozycji sprawdzić się na danych stanowiskach. Wskazują również te, w których kobiety doskonale sobie radzą, np. wszelkie branże wymagające zdolności manualnych jak tworzenie biżuterii, szydełkowanie, rękodzieło. Kobiety są świetne w branżach artystycznych – czy to animatorki czasu wolnego czy aktorki. Nieco stygmatyzujące, ale prawdziwe jest to, że kobieta jest lepszą opiekunką osób starszych, lepszą nianią czy panią z przedszkola. Obecnie jednak kobiety próbują swoich sił również w zawodach „męskich”. Na szczęście żyjemy w czasach, gdy dążymy do wzajemnego wsparcia bez jakichkolwiek uprzedzeń i zacieramy niepotrzebne granice. Co istotne, dajemy sobie szansę. Od człowieka, nie od płci, zależy czy ją wykorzystamy. Tam jednak, gdzie nierówności są nadal w użyciu swoją postawą udowodnijmy, że kobieca solidarność istnieje i zawsze możemy liczyć na wzajemne wsparcie.