Jak udaje się Pani angażować tak dużą liczbę pracowników w działania charytatywne? Jakie korzyści z aktywności wolontaryjnej, prospołecznej, proekologicznej, widzi Pani sama oraz widzą Pani pracownicy?
Pomaganie jest w naszym DNA. Branża, którą reprezentujemy – ubezpieczenia na życie – sprawia, że jesteśmy blisko ludzi. Towarzyszymy im także w trudnych życiowych wydarzeniach. To wymaga od nas wszystkich wrażliwości i empatii. Ponadto w codziennej pracy kierujemy się wartościami takimi jak uczciwość, odpowiedzialność i zaangażowanie. Nasze działania społeczne realizuje funkcjonująca od 2009 r. Fundacja Unum. Każdego roku ponad 50 proc. pracowników i współpracowników Unum – a jest nas już ponad 800 osób – angażuje się w akcje charytatywne. Za każdym razem mamy bardzo duży odzew. To zasługa Fundacji, która zmieniła nasz sposób myślenia – dzięki niej czynienie dobra to dla nas codzienność. Wierzymy, że niesienie pomocy oprócz faktycznego wsparcia lokalnych społeczności, scala również zespoły, uczy komunikacji i wzmacnia nasze więzi.
W ubiegłym roku po raz kolejny Unum zostało wyróżnione jako firma przyjazna klientowi. W jaki sposób przekazuje Pani swojemu zespołowi, że klient jest naprawdę ważny i relacja z nim jest istotą działalności?
Zacznijmy od relacji wewnątrz firmy – wielu młodych ludzi, którzy do nas dołączają, po jakimś czasie pracy mówi, że dzięki atmosferze w Unum zburzyliśmy im sposób myślenia o korporacji. Nasi pracownicy i współpracownicy czują się częścią czegoś, co ma sens – łączy nas serdeczność i wzajemne wsparcie. Wszyscy rozumiemy, po co tu jesteśmy i jaka jest nasza rola. Ochrona życia i zdrowia naszych klientów jest priorytetem dla nas wszystkich. Chcemy chronić jak największą liczbę rodzin w Polsce. A „chronić”, oznacza dla nas wypłacać należne świadczenia i spełniać dane klientom obietnice. Za każdą polisą, za każdym klientem kryje się osobista historia i do każdego klienta podchodzimy indywidualnie. Nie ma innej drogi.
Dużo dzisiaj w przestrzeni medialnej, w dyskusjach na temat zarządzania firmami mówi się o potrzebie tworzenia różnorodnych zespołów. Jakie jest Pani podejście do różnorodności w firmie i jak to się przekłada na budowanie zespołu Unum?
Różnorodność to moje oczko w głowie. I priorytet dla całego Unum – począwszy od prezesa Unum w Stanach Zjednoczonych, przez naszych kolegów w Wielkiej Brytanii czy Irlandii. Wszystkie relacje budujemy w oparciu o wzajemny szacunek. To jest również szacunek do różnorodności myśli, pomysłów, podejścia. Do tego niezbędna jest odwaga. Dajemy sobie i ludziom wokół nas przyzwolenie na bycie innymi. Mamy odwagę słuchać pracowników, współpracowników i klientów. Wychodzimy poza swoją strefę komfortu. Przyjmujemy każde „nie zgadzam się”, „widzę to inaczej”. Każdy, niezależnie od stanowiska i tego, co ma na wizytówce, może mieć inny pomysł, inną opinię czy punkt widzenia. Takie podejście sprzyja otwartości, także w kontekście akceptacji innych różnorodności. Dla mnie osobiście równość jest niezwykle istotna. Często mówię o tym, że jesteśmy różni, ale równi. W Unum program różnorodności opiera się na trzech filarach: różnorodności płciowej, wiekowej i sprawnościowej. Organizujemy Tydzień Równości, a w jego ramach proponujemy webinary, spotkania z ciekawymi ludźmi, prelekcje, dyskusje. Otwarcie się angażujemy, by każdy czuł się w naszej firmie równo ważny.
Żyjemy w dynamicznych czasach, jeżeli chodzi o sytuację geopolityczną i gospodarczą. Jak te ostatnie lata wpłynęły na rozwój produktów oferowanych przez Unum i Wasze kanały komunikacji?
Ostatnie lata faktycznie nie pozwalają nam odpocząć. Najpierw pandemia, która była wielkim momentem „sprawdzam”. Wywróciła nasze życie do góry nogami. Teraz wojna w Ukrainie. To są punkty zwrotne w myśleniu człowieka o bezpieczeństwie. Pokazujemy klientom, jak blisko jesteśmy, jak odpowiedzialni jesteśmy i jak wielkie znaczenie ma posiadanie ubezpieczenia. Nie tylko jako Unum, ale jako cała branża ruszyliśmy z edukacją. I musimy to kontynuować, bo wszyscy, jako ludzie bardzo szybko zapominamy o złych doświadczeniach. Działamy więc w tej materii bardzo intensywnie z Polską Izbą Ubezpieczeń. Budujemy świadomość Polaków. Bardzo ważnym elementem, który rozwinął się podczas pandemii, jest technologia. Rozmowy z klientami online, podpisy elektroniczne, telekonferencje, AI. Dzięki temu nasze procesy mogą przebiegać o wiele szybciej, być bardziej transparentne. To niezwykle ważne z punktu widzenia budowania relacji z klientami. A te są dla nas najważniejsze.