Z Joanną Mosur, dyrektor zarządzającą Master Match Online, rozmawiała Katarzyna Mazur.
Jako przedsiębiorcy przygotowywani jesteśmy do sukcesów. Po to zakładamy biznesy, żeby zarabiać pieniądze, żeby nam się świetnie wiodło. Rzadko kiedy mówi się o tym, że po drodze są wyboje, są trudności, są kryzysy. Jak się na nie przygotować?
Faktycznie jest wokół przedsiębiorstw narracja, że biznes zawsze powinien oznaczać sukces. A przecież po drodze, tak jak Pani mówi, są wyboje i przeszkody. W związku z tym nie powinniśmy, my przedsiębiorcy, zadawać sobie pytania, czy kryzys przyjdzie, tylko kiedy to nastąpi. I jak sobie z tym radzić. Najlepiej jest mieć przygotowany na sytuację kryzysową plan.
Dlaczego?
Jeśli mamy, dajmy na to, halę produkcyjną i zepsuje nam się taśma produkcyjna, to wówczas, jeżeli mamy taki plan, to wystarczy, że wdrożymy zaplanowaną procedurę i wszyscy w firmie dokładnie będą wiedzieli, co mają robić. Każdy będzie wiedział, jak się zachowywać, nie będzie nerw, niejasności. Jeżeli nie mamy planu kryzysowego, musimy się liczyć z zakłóceniami funkcjonowania całej firmy. Brak jasnych wskazówek, wytycznych, prowadzi do chaosu. A ten w konsekwencji może doprowadzić do zatrzymania pracy całej firmy i dużych strat finansowych. Żeby tego uniknąć, trzeba mieć plan awaryjny, nawet nie tylko plan A, ale też plan B.
Tę świadomość potrzeby podwójnego zabezpieczenia obserwuję często w start-upach. To dlatego, że inwestorzy często pytają o plany B, ponieważ wiedzą, jak istotne jest bezpieczeństwo finansowe. O wiele rzadziej słyszę o planie B wśród przedsiębiorców, którzy prowadzą biznesy oparte na standardowych modelach. A przecież oni też jak najbardziej są narażeni na zmiany na rynku.
Co jeszcze może zminimalizować straty wynikające z kryzysu w firmie?
Ludzie o odpowiednich kompetencjach, z umiejętnością kreowania pomysłów. Tacy, którzy usiądą z nami i wesprą nas w konstruktywnym myśleniu.
Skoro mówimy o ludziach, to gdzie i jak szukać takich, którzy długofalowo będą nam towarzyszyć w biznesie, tak na poziomie operacyjnym, jak i mentalnym?
Zacznijmy od dwóch głównych czynników, przez które biznesy się rozpadają. Po pierwsze możemy wyprodukować produkt, którego nikt nie będzie chciał kupić. Po drugie, mogą rozejść się drogi osób, które zakładały biznes. W związku z tym jest bardzo ważne, aby dobierać bardzo mądrze wspólników.
Mądrze, czyli jak?
Często zakładamy biznes z osobami, z którymi się dobrze czujemy. Stwierdzamy, że skoro dobrze nam się imprezuje, spędza czas, to tak samo fantastycznie będzie nam się prowadzić biznes. Albo otwieramy książkę telefoniczną i sprawdzamy w naszych kontaktach, kto miał w naszej ocenie podobne podejście do życia jak my. A to nie jest do końca dobra droga. To tak jakby wziąć ślub po pierwszej randce. A biznes to małżeństwo na lata. Warto więc przeprowadzić kilka prób z naszym wspólnikiem. Kiedy ja zakładałam firmę,przeprowadziłam ze swoim obecnym wspólnikiem kilkanaście spotkań online. Każde trwało ponad półtorej godziny, podczas których rozmawialiśmy o konkretnych rzeczach biznesowych. On wystawiał mnie na próby, ja jego?
Na jakie na przykład?
Przyszedł do mnie ze swoim pomysłem na biznes i poprosił o opinię dotyczącą wprowadzenia produktu na rynek. Dzięki temu miał więc szansę zweryfikowania mojej wiedzy na temat samego procesu. Podczas kolejnego spotkania mógł np. zapytać o strategię rozwoju projektu, w który miałam się zaangażować.
Co jeszcze może nas wesprzeć w tym procesie weryfikacji partnera biznesowego?
Obowiązujące w Polsce prawo – możemy prowadzić firmę na podstawie umowy wspólników. Mamy bowiem w Polsce przepisy, które pozwalają prowadzić projekt ze wspólnikiem bez rejestrowania firmy, jeśli nasze przychody miesięczne nie przekraczają 50 proc. minimalnego wynagrodzenia. To jest fantastyczne rozwiązanie dla start-upów, w których tych przychodów nie ma bardzo długo. Możemy więc wspólnie działać, ale bez zobowiązań wynikających z prowadzenia działalności. Dzięki temu możemy zweryfikować, czy nasz partner w biznesie wywiązuje się z tego, co powiedziała, że zrobi. Jeżeli nie, to jak się zachowuje? Czy np. szuka wymówek, czy być może sam przychodzi z rozwiązaniem? Jaka jest kultura pracy tej osoby? Czy np. jeżeli jest kryzys, to ja po godzinie 17.00 mogę do niego zadzwonić i rozwiązać tą sprawę, czy np. on już nie pracuje? To forma, która pozwala się dotrzeć.
Gdzie szukać tych właściwych ludzi, którzy w trudnych czasach pomogą nam prowadzić biznes? Nie tylko w kontekście wspólników, ale i mentorów, osób do współpracy?
Kontakty z innymi przedsiębiorcami są niezwykle ważne. Gdzie ich szukać? Przedsiębiorca jest albo w swojej firmie, ale tam go nie będziemy przecież nachodzić, albo jest na wydarzeniach związany z branżą. Przedsiębiorca, który rozwija swój biznes, często jest w podróży służbowej, gdzie pracuje na komputerze, albo przy telefonie. Dlatego w ramach swojej działalności stworzyliśmy narzędzie, które pozwala poznawać osoby prowadzące różne biznesy i po prostu z nimi porozmawiać online. Wystarczy wejść na naszą stronę i napisać, czego potrzebujemy w biznesie, z kim chcemy porozmawiać, o czym. Algorytm dobierze nam osoby, które mają oczekiwane przez nas kompetencje i mogą nam pomóc. Jeżeli mają one czas i chęci i zaakceptują naszą prośbę, możemy się spotkać online i porozmawiać. Dostrzegamy otwartość przedsiębiorców. Widzimy, że chcą się ze sobą komunikować, wymieniać wiedzą, doświadczeniem, pomysłami.
Joanna Mosur, CEO MasterMatch.Online – platformy networkingowej dla przedsiębiorców, która służy do budowania relacji i wymiany wiedzy między nimi. Z powodzeniem przeszła wszystkie poziomy kariery w międzynarodowych organizacjach w USA, Kanadzie i Polsce. Przez ponad 7 lat praktycznego doświadczenia zarządzała portfelem ponad 40 złożonych projektów IT i ponad 10 inicjatyw strategii biznesowych oraz koordynowała różnorodne zespoły IT (programistów, analityków, testerów, udziałowców projektów).
Wideorozmowa na www.fmc27news.pl
