Advertisement

Polska może przejąć rolę Chin w przetwórstwie rybnym

Podczas lockdownu wzrosło zapotrzebowanie na produkty o długim terminie przydatności do spożycia. W przypadku ryb były to produkty mrożone i w puszkach. Wielu polskich przetwórców pod koniec marca i w kwietniu musiało zwiększyć produkcję i zatrudnienie. Sprzyjały im także zakłócenia w światowym łańcuchu dostaw, bo część zamówień z krajów europejskich i Ameryki zaczęła omijać Chiny i trafiać na inne rynki. Dla polskiego przetwórstwa ryb jest to szansa na nowych klientów. – Nasi partnerzy, którzy od wielu lat mają przetwórstwo na bardzo wysokim poziomie i należą do programu certyfikacji MSC, mówią, że był bardzo duży popyt na ich produkty. Polska branża bardzo szybko zareagowała na zwiększoną produkcję, zatrudnienie nawet rosło. Bardzo ważne jest to, że od wielu lat trzymała standardy higieniczne, więc przebywanie w zakładzie nie niosło ze sobą dużego ryzyka zakażenia koronawirusem – mówi Anna Dębicka, dyrektor programu MSC w Polsce i Europie Centralnej.

Najnowsze

Utopista 2025, czyli o naprawie Rzeczypospolitej

Są takie słowa, które w Polsce od wieków brzmią jak zaklęcia: reforma, modernizacja, naprawa państwa. Zmieniliśmy ustroje, granice, konstytucje...

Poznajcie pracodawców godnych zaufania

Coraz więcej firm traktuje troskę o pracowników, środowisko i lokalne społeczności nie jako obowiązek, lecz jako integralny element swojej...

Nadchodzi era kryptowalut

W 1971 r. Ameryka stanęła przed tym samym problemem, z którym boryka się dzisiaj: lokowania swojego długu. W jego...

Jak się traci wolność? Komuda i Ziemkiewicz w 230. rocznicę III rozbioru Polski

Jakie były wspólne przyczyny upadku Rzeczypospolitej Obojga Narodów i II RP? Czy podobne symptomy można dostrzec dziś? O tym...

Eliksir szczęścia czy drzwi do chaosu

Sztuczna inteligencja – brzmi jak science-fiction, prawda? Tymczasem staje się naszym codziennym towarzyszem: w aplikacjach, usługach, systemach korporacyjnych, produktach....