Advertisement

Versace – król jest tylko jeden

„Nie doprowadź do tego, aby moda Tobą zawładnęła. To ty decydujesz, kim jesteś, co chcesz przekazać sposobem, w jaki się ubierasz i w jaki żyjesz” – mówił i… zawładnął marzeniami o stylu tysięcy kobiet. Historia Gianniego Versace to historia pasji, siły więzi rodzinnych, barwnego życia zakończonego tragiczną śmiercią i najbardziej ikonicznych projektów w historii mody.

Chociaż większości Polaków Włochy kojarzą się z zapierającymi dech zabytkami, pięknymi krajobrazami, pysznym jedzeniem i winem i ogólnie słynnym dolce vita, to sami mieszkańcy słonecznej Italii wiedzą, że ich kraj przez wieki dzielił się na bogatą, zasobną północ i biedne południe. Jedną z położonych na południu miejscowości jest Reggio di Calabria. Miasto zostało założone w 720 r. p.n.e., na terytorium starożytnej Wielkiej Grecji. Pod panowanie Rzymian dostało się w 270 r. p.n.e., potem było pod panowaniem Normanów, Królestwa Sycylii, a od 1282 r. aż do zjednoczenia Włoch było częścią Królestwa Neapolu. Każda z tych epok zostawiała w mieście swoje ślady. Okazały się bardzo ważne dla Gianniego Marii Versace, króla włoskiej i światowej mody.

Skazany na swój los

Gianni Maria Versace urodził się 2 grudnia 1946 r. Był trzecim z czworga dzieci Francesci i Antonio. Francesca była krawcową i właścicielką zarówno pracowni krawieckiej, jak i sklepu z odzieżą, Antonio – sprzedawcą węgla. Imię otrzymał po dziadku ze strony matki, który był szewcem. Gianni miał troje rodzeństwa: Tina Versace zmarła w 12 w. z powodu nieprawidłowo leczonego zakażenia tężcem, co Gianni bardzo przeżył. Starszy brat Santo Domenico (ur. 1944 r.) i młodsza siostra Donatella (ur. 1955 r.) przez lata pomagali bratu prowadzić jego modowe imperium. Gianni całe życie był bardzo związany z rodzeństwem, zwłaszcza z siostrą.

Można powiedzieć, że Gianni był skazany na swoją przyszłość – dzieciństwo spędzał w szwalni matki, bawiąc się ścinkami materiału znalezionymi na podłodze. Z tych gałganków wykonywał swoje pierwsze prace – szmaciane lalki (ciekawe, jaką cenę takie pamiątki osiągnęłyby dziś na aukcjach). Potem wspomniał, że jego pierwszymi projektami były sukienki, które szył dla lalek swojej siostry Donatelli. Miał 9 lat, gdy po raz pierwszy zaprojektował sukienkę. Wychowując się w Reggio, od najmłodszych lat pozostawał pod wpływem kultury starożytnej Grecji i Rzymu. „Reggio to królestwo, w którym zaczęła się bajka o moim życiu: krawiectwo mojej matki, butiku Haute Couture. Miejsce, w którym jako dziecko zaczęłam doceniać „Iliadę”, „Odyseję”, „Aneidę”, gdzie zacząłem oddychać sztuką starożytnej Grecji” – mówił o swoim mieście i dzieciństwie w pracowni i butiku matki.



Jako młody chłopak interesował się grecką architekturą, ale też już wtedy przejawiała się jego buntownicza natura – był zafascynowany twórczością Andy’ego Warhola (1928–1987), który łamał wszelkie konwenanse w sztuce (dość wspomnieć serię obrazów z puszkami fasoli firmy Campbell). Uczęszczał do Liceo Classico Tommaso Campanella, gdzie uczył się łaciny i starożytnej greki. Liceum nie ukończył, co zamknęło mu drogę na architekturę (chociaż polska Wikipedia podaje, że takie studia rozpoczął w Mediolanie). Versace zdecydował się na Instytut dla geodetów. Na szczęście dla siebie samego, swojej rodziny i świata mody, uznał, że bieganie po polach z metrówką jest nie dla niego i porzucił Instytut bez zdawania państwowego egzaminu uprawniającego do zawodu geodety. Bardziej od tego zawodu interesowała go szwalnia matki. Pomagał w zamawianiu tkanin, guzików i innych dodatków, kontaktował się z klientkami, im również doradzając.

W 1972 r., mając 25 lat, przeniósł się do Mediolanu i zatrudnił w odzieżowej firmie Genny, projektując dla niej ubrania. Pracował też dla Complice, Callaghan i Byblos. To był jeszcze czas, kiedy jeden projektant mógł pracować dla kilku firm. W 1973 r. został projektantem „Byblos”, linii Genny dla młodszych klientów firmy. Po współpracy z Florentine Flowers Gianni zaczął pracować jako freelancer m.in. dla De Parisini oraz kilku innych sławnych w północnych Włoszech przedsiębiorstw. W 1974 r. zaprojektował kolekcję dla Alma (przedsiębiorstwo z siedzibą blisko Mediolanu). W 1975 r. zaprezentował swoją pierwszą kolekcję skórzanych sukienek dla Complice.

W 1976 r. poznał Claudio Lantiego, potentata włoskiego rynku tekstylnego, który zaoferował mu wsparcie finansowe. Dzięki tej współpracy Versace poczynił pierwszy krok w kierunku stworzenia własnej marki. 28 marca 1978 r. w Palazzo della Permanente w Mediolanie Gianni Versace zaprezentował pierwszą kolekcję kobiecą podpisaną jego nazwiskiem. We wrześniu tego samego roku pokazał pierwszą kolekcję męską w showroomie przy Via Spiga. W 1978 r. w Mediolanie otworzył swój pierwszy butik – Via della Spiga.

Droga na szczyt

W 1979 r. Versace rozpoczął udaną współpracę z amerykańskim fotografem Richardem Avedonem, a już w 1982 r. zdobył nagrodę jako „najlepszy stylista sezonu jesień–zima 1982/1983” za kolekcję dla kobiet – pierwszą z licznych nagród w swojej karierze projektanta mody.

W tym samym czasie rozpoczął wieloletnią współpracę ze światem kultury: teatrem, filmem, operą. Ogromne uznanie zyskały jego projekty dla mediolańskiej La Scali.

W 1982 r. zaprojektował kostiumy do „Josephslegende” (Legenda o Józefie) Richarda Straussa – baletu opartego na historii starotestamentowego Józefa. Krytyka była zachwycona kostiumami z elementami baroku i ornamentyki znanej ze sztuki Grecji i Rzymu.

W 1984 r. Versace zachwycił pełnymi przepychu, nawiązującymi do włoskiego baroku, kostiumami do opery Giuseppe Verdiego „Don Pasquale”, a w 1987 r. – kostiumami do baletu Igora Strawinskiego „Orfeusz”. Tym razem kostiumy były bardziej „geometryczne” w formie, ale ze złotych i srebrnych tkanin.

Gianni Versace stale współpracował z Maurice’em Béjartem, jednym z najwybitniejszych choreografów XX w., tworząc kostiumy do reżyserowanych przez niego baletów. O teatralnych kostiumach Versace mówiono, że przywrócił modzie scenicznej status sztuki wysokiej, łącząc estetykę haute couture z wymogami ruchu scenicznego i operowego. Dla niego scena była naturalnym środowiskiem ekspresji, porównywalnym z wybiegiem. I odwrotnie – wybieg pokazu mody był teatralną sceną, a każdy pokaz – spektaklem.

Sławę przyniosła mu współpraca z gwiazdami popkultury: w latach 80. sceniczne kostiumy jego projektu nosili: Elton John, Madonna i Michael Jackson, dla którego Gianni wymyślił skórzane kurtki z militarnymi akcentami z dawnych mundurów.

Luksus to był jego wyznacznik. U Gianniego Versace wszystko musiało być najwyższej jakości: projekty były szyte perfekcyjnie w najdrobniejszych szczegółach, z najlepszych tkanin. Butiki otwierane w kolejnych lokalizacjach były luksusowe, z wystrojem nawiązującym do teatrów, wnętrza projektowali artyści, a z czasem i sam Gianni, który poza ubraniami zajął się projektowaniem wnętrz i dodatków.

Versace jako jeden z pierwszych europejskich projektantów dokonał wręcz agresywnej ekspansji detalicznej na różnych kontynentach. Otworzył butiki w Paryżu, Nowym Jorku, Londynie, Madrycie i Tokio – wszystkie luksusowo wyposażone, wszystkie w prestiżowych lokalizacjach.

Rewolucjonista

W latach 80. Gianni zaproponował zupełnie nowy styl – prowokacyjny, pełen kolorów i nawiązań do sztuki, mitologii, erotyzmu i kultury popularnej. W jednym projekcie Versace potrafił połączyć antyczne wzory, barokowy przepych i nowoczesną tkaninę. Te połączenia były czymś szokującym. Nikt przed nim nie łączył np. szlachetnych futer (wtedy oczywiście prawdziwych) z lateksem, który kojarzył się z dzielnicami z czerwoną latarnią. On pierwszy łączył barok i styl punka. Futra w nasyconych kolorach, połączone z ubraniem z lateksu i iście barokowymi dodatkami. Jako pierwszy używał np. lycry i innych syntetyków, które idealnie przylegały do ciała. To Versace zaproponował oroton – materiał z metalowej siateczki, przypominający nieco rybią łuskę – lejący się, mieniący, prowokacyjny, obecnie jeden z najczęściej kopiowanych na świecie (żeby było jeszcze bardziej prowokacyjnie, Versace szył z niego nie tylko sukienki, ale i np. męskie topy).

W ten sposób Versace wręcz „rzeźbił” sylwetki kobiet – łącząc seksapil z siłą, władzą i pewnością siebie. Kobieta ubrana przez Versace kroczyła przed siebie w dopasowanej sukience, okularach przeciwsłonecznych, chustce na głowie i z czerwonymi ustami. I wszystko do siebie pasowało.

Projektant, który sam był gejem, zrewolucjonizował modę męską. Zaproponował mężczyznom skórzane spodnie, przezroczyste koszule czy wzorzyste marynarki.

Kilka projektów Versace przeszło do historii mody – jak sukienka z twarzą Marilyn Monroe ze słynnej grafiki Warhola, którą w 1991 r. na pokazie Versace nosiła Naomi Campbell, czy sceniczny kostium Eltona Johna – barokowy płaszcz z cekinami, piórami i złotymi haftami, jak wiele innych projektów Gianniego inspirowanych operą.

Luksus, luksus, luksus

Gianni Versace nie zamierzał być skromny – jego marka od początku była luksusowa i przeznaczona dla najbogatszych klientów. To było krawiectwo haute couture – dla konkretnych klientów, idealnie dopasowane, unikatowe. To było oczywiście za mało jak na globalną markę, więc Versace stworzył też tańszą linię, Versace Jeans, przeznaczoną dla młodszych klientów i szytą na masową skalę. To projekty bardziej „miejskie”, w duchu streetwear: t-shirty, jeansy, bluzy, sneakersy, kurtki. Dziś ta marka jest znana jako Versace Jeans Couture (zmiana nazwy nastąpiła w 2018 r. po jej przejęciu przez Capri Holdings, właściciela m.in. Michaela Korsa).

O ile projekty haute couture są szyte wyłącznie ręcznie i wyłącznie we Włoszech, VJC są szyte w szwalniach zlokalizowanych w Turcji, Bangladeszu czy Chinach i z tańszych materiałów, np. z poliestru (zamiast z jedwabiu).

Podobnie jak inni projektanci, marka Versace stworzyła też linię dla dzieci – Young Versace, produkty tańsze od haute couture, ale wciąż luksusowe i będące mniejszymi kopiami produktów dla dorosłych – z głową Meduzy czy barokowymi printami. Na licencji Versace inne firmy projektują dodatki, takie jak okulary przeciwsłoneczne, zegarki, perfumy.

Złoty basen

Ponieważ architektura była pasją Gianniego Versace, projektował też wnętrza, przede wszystkim własnych nieruchomości, które kupował na całym świecie. Słynna stała się np. jego willa w Miami Beach (jak się okazało, najbardziej pechowy zakup w życiu projektanta), którą sam zaprojektował, łącząc renesans hiszpański, włoski klasycyzm i „własny” barok. Versace pracował przy niej z rzemieślnikami z Włoch, nadzorując wykonanie przez nich mozaik. Słynny stał się ogromny ogród otaczający willę, a w nim basen z mozaikowymi płytkami pokrytymi 24-karatowym złotem – całkowicie autorski projekt Versace’ego.

Z bezpośredniej inicjatywy Gianniego Versace w 1989 r. powstała oficjalna linia wnętrzarska marki – Versace Home, która obejmowała meble (łóżka, sofy, komody, krzesła), lampy, lustra, wazony, dywany, tapety, pościel, zasłony, serwisy obiadowe i porcelanę (do dziś produkowane przez słynną firmę Rosenthal). Jeśli ktoś ma wystarczająco dużo środków na koncie, może nosić ubrania Versace, mieszkając w domu wyposażonym w całości w markę Versace – od tapet na ścianach po łyżeczkę do kawy.

W swoich domach Gianni Versace sam nadzorował projekty wnętrz, ustalał układ pomieszczeń, dobierał tkaniny, kolory. Był znany z tego, że rysował detale mebli, ram, mozaik – traktował wnętrza jak przedłużenie pokazów mody.

Pod koniec lat 80. wymyślił stworzenie hotelu jako przedłużenia marki – hotel miał oddawać pełnię stylu Versace. Nie zdążył dokończyć projektu, ale Palazzo Versace Hotel w Gold Coast w Australii, stworzony wg koncepcji Versace, został otwarty w 2000 r. W 2015 r. w Dubaju został otwarty Palazzo Versace Dubai w tej samej estetyce.


Szukasz nowego domu, inwestycji, stylu życia? Z Agentem HMTV to proste! ‪@PatrickNey‬


Supermodelki i aktorki

To Gianni Versace wykreował supermodelki. Przedtem była to ciężka praca – dziewczyny były jedynie żywymi manekinami, czasem jak u Coco Chanel, która każdy swój projekt dopasowywała wyłącznie na modelkach. Dziewczyny mdlały ze zmęczenia, na co nieprzejednana Coco odpowiadała, że praca u niej nobilituje. Większość modelek pozostawała anonimowa. Versace wykreował pierwsze top modelki. Linda Evangelista, Cindy Crawford i Naomi Campbell to jego odkrycia. Uczynił z nich światowe gwiazdy, równie sławne jak aktorki z Hollywood. Często to one zamykały jego pokazy mody, zawsze starannie wyreżyserowane spektakle. Szczególną sławę zyskała Naomi Campbell. Była pierwszą czarnoskórą top modelką, a sposób przejścia na wybiegach (Naomi jest po szkole baletowej) do dziś jest naśladowany przez modelki.

Versace kreował nie tylko modelki. Jeśli Armani stał się sławny projektując kostiumy do filmów, Versace stał się sławny ubierając aktorki na czerwony dywan.

Tak było np. w przypadku Elizabeth Hurley. Na początku lat 90. była mało znaną brytyjską aktorką. Aż zagrała w komedii romantycznej „Cztery wesela i pogrzeb” u boku swego partnera (wtedy mówiło się – chłopaka, nawet jeśli para już dawno nie była nastolatkami) Hugh Granta. Ona była uważana za kiepską aktorkę, on za aktora kina niezależnego. Premiera „Czterech wesel…” w maju 1994 r. była dla obojga bardzo ważna, ale… – Nikt nie chciał wypożyczyć mi sukienki. Nikt. (…) Słynne marki nie zamierzały ryzykować – opowiadała po latach Elizabeth. Aż zadzwoniła do Versace. I usłyszała: – Z przyjemnością wypożyczymy Pani sukienkę. Elizabeth nawet nie pytała, jaką. Dostała projekt z najnowszej kolekcji, prosto z pokazu mody wiosna–lato 1994 i jedyny, jaki był dostępny „od ręki”. To była czarna, jedwabna sukienka na ramiączkach, z bardzo głębokim dekoltem w kształcie serca. Wycięcie z boku spięto sześcioma złotymi agrafkami z głową Meduzy – logo marki. Film odniósł sukces. Projekt – jeszcze większy. Nic dziwnego, że dziennikarze od razu popędzili do projektanta.

– Wiedziałem, że Elizabeth będzie wyglądała przepięknie w mojej sukience, że będzie bellissima. Liz jest połączeniem niezwykłej inteligencji ze zmysłowym ciałem. Wiedziałem, że gdy ludzie zobaczą ją w tej sukience, po prostu oszaleją – powiedział Gianni.

– Nagle cały świat mówił o naszej sukience. Zrozumieliśmy, jak wielką siłę ma czerwony dywan. Zobaczyliśmy, że jest naszą najlepszą reklamą – wspominała Donatella.

Ale i Elizabeth sukienka przyniosła szczęście – rok po premierze filmu została twarzą marki Estée Lauder. I chociaż potem powiedziała, że nie wie, czy włożyłaby ten odważny projekt jeszcze raz, ten wieczór sprawił, że to gwiazdy zaczęły prosić Versace o wypożyczenie sukienek na wielkie wyjścia. Zaś czarna sukienka ze złotymi agrafkami stała się jedną z najczęściej kopiowanych na świecie.

Diana

W 1985 r. projektant został przedstawiony księżnej Dianie, żonie brytyjskiego następcy tronu, już wtedy ulubienicy wszystkich plotkarskich gazet na świecie. Kiedy rozwiodła się z Karolem, właśnie do Gianniego Versace Diana zwróciła się o wykreowanie jej nowego wizerunku. To było dla księżnej ważne, bo dbając o pokazanie się jako osoba skrzywdzona przez brytyjską rodzinę królewską, Diana bardzo dbała jednocześnie o swój nowy wizerunek – silnej i niezależnej kobiety. Versace spełnił

jej oczekiwania.

Najbardziej znane i spektakularne suknie, w których Diana pojawiała się publicznie przy różnych okazjach, były dziełem Versace. Oczywiście korzyści były obopólne, bo śledzące Dianę gazety z całego świata podawały informację, czyją kreację nosiła przy danej okazji księżna. Gianni Versace miał za darmo reklamę na całym świecie, o jakiej konkurencja mogła tylko pomarzyć. Z czasem współpraca przerodziła się w przyjaźń, więc Diana i Gianni spotykali się także poza pracownią tego ostatniego, np. na kolacjach w londyńskich restauracjach, często w towarzystwie dobrego znajomego obojga – Eltona Johna, co naturalnie kończyło się kolejnymi relacjami w plotkarskich gazetach. W lipcowym wydaniu „Vanity Fair” ukazał się wywiad z Giannim Versace, w którym z wielkim podziwem mówił o Dianie. Nikt nie spodziewał się, do jakiej tragedii dojdzie jeszcze w tym samym miesiącu. Sama Diana pojawiła się na pogrzebie projektanta oczywiście w czarnej sukience jego projektu.

Żony i kochanki

Jak łatwo się zorientować, Versace startował mniej więcej w tym samym czasie co Giorgio Armani, w dodatku w tym samym mieście – Mediolanie (Giorgio Armani S.p.A. działalność rozpoczęła 24 lipca 1975 r.). Obaj przez całe życie zaciekle rywalizowali, chociaż przyjęli całkowicie odmienne spojrzenie na modę. Po stronie Armaniego była prosta, oszczędna elegancja przeniesiona do damskiej garderoby prosto z męskiej szafy, po stronie Versace – ekspresja kolorów, faktury, kroju.

„Nie wierzę w dobry gust” – powtarzał Versace, więc prasa światowa pisała o jego „bezczelnym sprzeciwie zasadom mody”. We Włoszech powstało powiedzenie, że Armani ubiera żony, Versace – kochanki.



Meduza

Słynne stało się logo marki Versace – głowa Meduzy wpisana w okrąg i otoczona przez geometryczny ornament o nazwie meander, znany już w czasach starożytnej Grecji. Warto dodać – niewiele firm wybierało wtedy logo. Jeśli już, to od inicjałów projektanta (logo Coco Chanel), albo całego nazwiska pisanego konkretnym krojem czcionki czy kolorem (Tiffany & Co.).

Skąd Meduza? W mitologii greckiej Meduza była jedną z trzech sióstr Gorgon, charakteryzujących się przerażającym wyglądem. Gorgony były skrzydlate, a zamiast włosów miały jadowite węże. Meduza, której imię oznacza „Władnąca”, była piękną młodą dziewczyną, a jej największym atutem były wspaniałe włosy. Urodą zwróciła uwagę boga mórz Posejdona, który uwiódł ją w świątyni Ateny, co było świętokradztwem. Za karę bogini, która z trudem znosiła urodę Meduzy, zmieniła ją w odrażające stworzenie, dodatkowo dając jej węże zamiast włosów. Spojrzenie Meduzy wszystkich zamierało w kamień.

Mit o Meduzie był bardzo popularny zarówno w starożytności, jak i w sztuce renesansu. Podobno głowa kobiety z wężami zamiast włosów przypominała Gianniemu… szczęśliwe dzieciństwo: zabawy w starogreckich ruinach z rodzeństwem. Stąd ją wybrał na logo firmy. Konkretnie – głowę Meduzy. Z drugiej strony, patrząc na grecką mitologię, Meduza symbolizuje luksus, władzę, ale także niebezpieczny seksapil (czyli coś, co zdaniem nie tylko Versace’ego posiada i świadomie umie wykorzystać większość kobiet). Meduza rozkochiwała w sobie ludzi i nie dawała im szansy na odwrócenie się od niej. Jak od marki Versace.

Rodzina

Dla Gianniego Versace przez całe życie niezwykle ważna była rodzina. Rodzeństwo porzuciło własne plany, by pomagać mu w biznesie. Brat Domenico obejmował funkcje prezesa i jednego z dwóch CEO. Jest uznawany za współtwórcę sukcesów branżowych firmy, zwłaszcza zapewnienia stabilności finansowej. Jednocześnie utworzył własne przedsiębiorstwo zajmujące się księgowością. W wyborach w 2008 r. uzyskał mandat poselski do Izby Deputowanych XVI kadencji, który wykonywał do 2013 r. Został wybrany z ramienia Ludu Wolności, od 2011 do 2012 r. działał w Sojuszu dla Włoch, kadencję kończył jako poseł niezrzeszony.

Stosunki między braćmi układały się różnie. Santo Domenico nie lubił np. męża Donatelli (ostatecznie się z nim rozwiodła), ani nie pociągał go ostentacyjny wręcz luksus, jakimi otaczali się brat i siostra. W porównaniu z nimi, wraz z żoną i dziećmi mieszkał w skromnym mieszkaniu, woląc pozostać w cieniu.

Donatella od dzieciństwa była muzą Gianniego – jako dziecko dla jej lalek szył sukienki z gałganków, gdy zaczynał jako projektant, to na niej „testował” wykroje swoich projektów. On wymyślił jej wizerunek, ona zawsze stała za nim murem. To jej córka (ur. 1986 r.) była ulubienicą wujka. W testamencie Gianni zapisał siostrzenicy 50 proc. udziałów w swojej firmie, czyniąc ją multimilionerką, gdy tylko skończyła 18 lat.

Miłość i śmierć

Podobno, gdy był w przedszkolu prowadzonym przez zakonnice, zaniepokojone siostry wezwały rodziców małego Gianniego i pokazały mu jego rysunki – wedle interpretacji samego zainteresowanego przedstawiające słynne aktorki: Sophię Loren, Ginę Lollobrigidę i Silvianę Mangano, z biustami „mierzonymi” liczbą kratek w zeszycie. Jak napisał jego brat w książce poświęconej rodzinie Versace: „cztery kratki dla Lollobrigidy, pięć dla Loren i sześć dla Mangano”. Gianni wytłumaczył to mamie, a ta „pingwinom”, jak chłopiec nazywał siostry zakonne, i sprawa została wyjaśniona.

Potem wszystko się zmieniło.

Sam Gianni już w młodości zorientował się, że woli mężczyzn. Być gejem w Reggio di Calabria nie było łatwo. Można zakładać, że Gianni odetchnął dopiero w Mediolanie. W 1982 r. poznał modela Antonio Di Amico, z którym stworzył wieloletni związek. Jednakże na początku lat 90. obaj wyprowadzili się do USA i zamieszkali w luksusowej willi Gianniego w Miami Beach na Florydzie.

Dlaczego? Spekulowano, że pomimo lojalności rodzeństwu Gianniego (nawet Donatelli) nie podobał się związek z Di Amico. Pojawiła się też nigdy niepotwierdzona (za to stanowczo odrzucona przez dom mody Versace) plotka, że Gianni Versace naraził się włoskiej mafii. Istotnie, plotka nie została potwierdzona żadnym śledztwem, ale Gianni pochodził z południa Włoch, gdzie rządziła kalabryjska mafia. W głośnej książce „Gomorra” Roberto Saviano pisał, że szwalnie, które na południu Włoch szyły dla największych włoskich firm odzieżowych, były w całości opanowane przez mafię i że dotyczyło to także krawiectwa haute couture.

15 lipca 1997 r. rankiem Gianni Versace jak co dzień wyszedł do kiosku po gazetę. Wrócił i był już na schodach do swojej luksusowej willi ze złotym basenem. Na tych właśnie schodach spotkał Andrew Cunacana – niespełnionego modela, żeńską prostytutkę i dilera narkotyków, ściganego przez FBI za trzy zabójstwa. Cunacan z bliskiej odległości dwukrotnie strzelił do projektanta, celując w głowę. Pierwsza kula trafiła w policzek, druga w kark. Gianni upadł na schody, a Cunacan uciekł.

Z domu wybiegł Antonio i jego przyjaciel Lázaro Quintana. Próbowali udzielić Gianniemu pomocy, ale byli bezradni. Versace został natychmiast przewieziony do Jackson Memorial Hospital w Miami, gdzie lekarze stwierdzili zgon. Gianni Versace miał tylko 50 lat.

Jego zabójca natychmiast stał się jedną z najbardziej poszukiwanych osób w USA. Udało mu się ukrywać jeszcze przez tydzień – 23 lipca 1997 r. w Miami Beach strzelił sobie w usta z tej samej broni, z której zabił projektanta. Dlaczego to zrobił? Oficjalna wersja głosi, że po prostu był żądny sławy za wszelką cenę. Nie uciszyło to jednak spekulacji o prawdziwych motywach jego działania – przy ciele Gianniego znaleziono martwą białą gołębicę. I chociaż ptak najprawdopodobniej zginął przypadkowo, w mediach pojawiły się informacje, że właśnie tak mafia komunikowała swój wyrok.

Pomimo upływu prawie 20 lat nie ma żadnych informacji, by mafia próbowała odzyskać cokolwiek od spadkobierców słynnego projektanta.

Ciało Gianniego Versace zostało skremowane w Miami, zgodnie z wolą jego brata Santo. Urnę przywieziono do Włoch. Msza święta pogrzebowa została odprawiona 22 lipca 1997 r. w Mediolanie, a po niej urna z jego prochami została złożona wewnątrz rodzinnego grobu w willi nad jeziorem Como pod Mediolanem. Na pogrzeb Gianniego Versace przybyli m.in. Naomi Campbell, Elton John i Sting, a także księżna Diana. Nieco miesiąc później zginęła w wypadku samochodowym, a jej śmierć skutecznie przyćmiła śmierć projektanta.



Fortuna

Testament Gianniego Versace został ogłoszony w 1997 r. Zgodnie z nim Donatella Versace odziedziczyła 20 proc. udziałów w koncernie modowym założonym przez brata. Jej córka, ulubienica Gianniego, otrzymała 50 proc. udziałów, a Santo Domenico – 30 proc. Całkowicie pominięty został wieloletni partner Gianniego.

Olbrzymia fortuna projektanta w całości przeszła w ręce jego rodziny, jednak marka nie jest już jej własnością. W 2018 r. rodzina Versace sprzedała markę Capri Holdings, amerykańskiemu koncernowi, będącemu też właścicielem takich marek jak Jimmy Choo i Michael Kors, za 2,1 mld USD (ok. 1,83 mld euro).

Ponad 10 lat po śmierci założyciela marki okazało się, że ma ona kłopoty – w 2024 r. spadek sprzedaży wyrobów słynnego domu mody wyniósł 15 proc. i osiągnął wartość „zaledwie” 193 mln dolarów. Prezes Capri, John Idol, przyznał, że stało się tak z powodu „błędnych strategicznych decyzji”, wśród których wymienił m.in. wycofanie ze sprzedaży zbyt wielu unikatowych wyrobów marki Versace. Ostatecznie Capri wystawił markę na sprzedaż.

W kwietniu 2025 r. marka wróciła do Włoch, kupiona przez Prada Group za łączną kwotę 1,375 mld dol. (ok. 1,25 mld euro). Obecnie dyrektorem Versace pozostaje Santo Domenico, zaś Donatella Versace jest już „tylko” ambasadorką marki.

Najbardziej wpływowa suknia świata i internet

Po śmierci założyciela świat mody zastanawiał się, czy Versace w ogóle przetrwa, a Donatella Versace, która po zmarłym bracie została główną kreatorką marki, podoła zadaniu. Trzy lata później stało się jasne, że odpowiedź brzmi – tak.

15 lutego 2000 r., na gali Grammy Awards, pojawiła się Jennifer Lopez ubrana w zieloną, tropikalną suknię z jedwabnego szyfonu, z głębokim dekoltem sięgającym poniżej pępka oraz rozcięciem aż do biodra. Projekt był tak odważny, że wymagał użycia specjalnej taśmy dwustronnej, by sukienka w ogóle utrzymała się na ciele gwiazdy.

Zamiast o muzyce i zdobywcach nagród, w ciągu kilku godzin cały świat mówił o sukience. Co ciekawe, Jennifer nie była pierwszą osobą, która ją nosiła: rok wcześniej w tym projekcie wystąpiła Geri Halliwell (Spice Girls) oraz sama Donatella Versace podczas gali MET, ale dopiero Jennifer sprawiła, że zwrócił na nią uwagę cały świat.

Pomysł wyszedł spod ręki Donatelli, ale już gotowa sukienka na zawsze została najbardziej ikonicznym projektem marki. Sukienka wywołała zarówno skandal, jak i falę podziwu. To był moment przełomowy dla samej Jennifer, ale i dla całej popkultury oraz… internetu. Ludzie zaczęli masowo wyszukiwać zdjęcia J.Lo w zielonej sukni.

Według ówczesnego CEO Google’a, Erica Schmidta, było to jedno z pierwszych zapytań graficznych. Google przekonało się, że ludzie chcą w internecie znaleźć „obrazy”, a nie tylko teksty. I właśnie w odpowiedzi na to zapotrzebowanie Google stworzyło wyszukiwarkę graficzną – Google Images, uruchomioną kilka miesięcy później w 2001 r.

Aktualny stan marki

Od kwietnia 2025 r. funkcję dyrektora kreatywnego Versace pełni Dario Vitale, urodzony w 1983 r., absolwent Istituto Marangoni, związany wcześniej z Dsquared2 i Bottega Veneta, a od 2010 r. pracujący w Miu Miu jako design director i head of image. Odświeżona marka oferuje swoje projekty klientom w 200 luksusowych butikach na całym świecie i zapowiada dalszy rozwój.

Źródła:

Natalia Hołownia, „Historia jednej kreacji: Elizabeth Hurley w sukience Versace”, www.vouge.pl

Historia rodziny Versace. Gianni i Donatella na drodze do globalnego sukcesu, https://fashionbiznes.pl/historia-rodziny-versace-gianni-i-donatella-na-drodze-do-globalnego-sukcesu/

Najnowsze

Panoramy prawo

Parlament Europejski zajmie się uproszczeniem raportów ESG Na listopadowej sesji Parlament Europejski zajmie się uproszczeniem sprawozdawczości w zakresie zrównoważonego rozwoju w ramach...

Panoramy marketing i zarządzanie

Pokolenie Z: stabilność i cyfrowe umiejętności Blisko 80 proc. pokolenia Z ceni stabilność pracy i równowagę między życiem zawodowym a prywatnym. 20 proc....

Panoramy nieruchomości

W Polsce rośnie liczba pustostanów W Polsce w 2022 r. w zasobach gminnych znajdowało się ok. 73 tys. niezamieszkałych mieszkań,...

Panoramy lifestyle

Co trzeci Polak nie podejmuje aktywności fizycznej Co trzeci Polak nie podejmuje żadnej formy ruchu, co negatywnie wpływa na zdrowie...

Panoramy inwestycje

Polskie firmy inwestują w technologie, ale nie w innowacje Polskie firmy coraz śmielej sięgają po zaawansowane technologie, ale rzadko inwestują w automatyzację, robotyzację...