Nie uda się przeprowadzić w Polsce reformy systemu opakowań w wymaganym terminie
Polska jest jednym z ostatnich krajów Unii Europejskiej, które nie wdrożyły jeszcze systemu rozszerzonej odpowiedzialności producentów, czyli nowych zasad organizacji gospodarki odpadami opakowaniowymi. Czas na jego wprowadzenie mija 5 stycznia 2023 roku, ale mało prawdopodobne, aby udało się go dotrzymać. To oznacza nie tylko groźbę kar ze strony Komisji Europejskiej, ale także wymierne straty społeczne i środowiskowe. Dziś koszty zagospodarowania odpadów opakowaniowych ponoszą głównie mieszkańcy gmin. Zmiany w polskim systemie są pilnie potrzebne również z tego względu, że w UE trwają prace nad zaostrzeniem wymogów dotyczących recyklingu odpadów opakowaniowych.
Najbliższe lata przyniosą kluczowe zmiany w polskim i europejskim rolnictwie
Reforma Wspólnej Polityki Rolnej i przyjęte unijne strategie – na rzecz bioróżnorodności oraz „Od pola do stołu” – mają przestawić je na bardziej zrównoważone tory, a przy tym zapewnić większą odporność na kryzysy wynikające ze zmian klimatycznych. – Polska jest w dobrym położeniu na tle innych krajów EU, ponieważ już w tej chwili zużywa mniej nawozów, środków ochrony roślin, ma dobrą glebę. Poradzimy sobie z realizacją tych celów – mówi Małgorzata Bojańczyk, dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Rolnictwa Zrównoważonego „ASAP”. Badania pokazują, że takich zmian w sektorze rolno-spożywczym oczekują sami konsumenci.
Firmy mają niecały rok na przygotowanie się do wdrożenia Krajowego Systemu e-Faktur
Od 1 stycznia 2024 r. wejdzie w życie obowiązek wystawiania faktur poprzez repozytorium Krajowej Administracji Skarbowej, czyli Krajowy System e-Faktur (KSeF). Konsekwencją jego wprowadzenia będzie ściślejsza kontrola państwa nad ściągalnością podatków, ale też cyfryzacja firm, szybsze zwroty VAT-u i jednolity format faktur, co ułatwi ich zagregowanie i analizę w systemie. Na razie jednak wymagać będzie od firm dużych nakładów pracy, czasu i finansów. − Będzie skrócony termin zwrotu VAT, dziś on wynosi standardowo 60 dni, będzie wynosił dni 40, więc rzeczywiście to jest bardzo kusząca opcja – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Maciej Dybaś, partner w zespole podatków pośrednich CRIDO. – Będą też pewne ułatwienia dotyczące korygowania faktur, natomiast na pewno największą korzyścią, którą pewnie będziemy odczuwać dopiero w dłuższej perspektywie czasowej, jest to, że wszystkie nasze faktury zakupowe będą miały jednorodny format.