Kiedyś było prościej: jeżeli ktoś chciał skopać opinię publiczną, wystarczyło puścić w net kilka manipulowanych nagłówków – „X złodziejem”, „Y bankructwem”, „Z aferą” – i ludzie reagowali.
Dziś ten ktoś wziął do ręki sztuczną inteligencję i powiedział: „A teraz zróbmy tak, żeby wyglądało, że CEO firmy mówi: Przelejcie 10 milionów na konto Z, dziś, natychmiast”.
I oto mamy deepfake – narzędzie manipulacji, które dorasta do statusu gospodarczej bomby z opóźnionym zapłonem.
Czym jest deepfake – szybki mem-przewodnik
Krótko: deepfake to syntetyczne media (wideo, audio, czasem obraz) stworzone przy użyciu generatywnej sztucznej inteligencji, tak realistyczne, że trudno odróżnić je od prawdziwego nagrania.
Treść może być całkowicie wymyślona (twarz, głos, ruchy), a mimo to wyglądać autentycznie.
Różnica względem „zwykłego” fake newsa jest zasadnicza: fake news to najczęściej tekst lub zdjęcie manipulowane; deepfake to pełnoprawny film lub połączenie głos–wideo, które może wprowadzać w błąd, udając jak najbardziej profesjonalny materiał.
Dla firm i gospodarki oznacza to: jeśli kiedyś wystarczyło pilnować „co piszą w mediach”, teraz trzeba patrzeć na „co mówi prezes, jaki głos, jaka twarz, czy to naprawdę on”.
Kto zbuduje własną AI, będzie rządził światem! A Polska?
Jak i gdzie psują świat Finanse i biznes
Tutaj jest gorąco, bo pieniądz, przelew, decyzja zarządowa stoją tuż przy ekranie.
Dla przykładu: w 2025 r. w jednym kwartale tylko przypadki deepfake-oszustw przekroczyły 200 mln dol. strat w Ameryce Północnej.
Średnia strata jednej firmy dla „zwykłych” organizacji – ok. 450 000 dol., w sektorze finansowym – powyżej 603 000 dol.
Przykład: globalny koncern inżynieryjny Arup (18 000 pracowników, roczne przychody w mld) padł ofiarą deepfake-oszustwa: wideokonferencja z CEO-klonem, polecenie przelewu – ok. 20–25 mln USD zniknęło.
Dla firm oznacza to: „ten, który mówi”, już nie musi być prawdziwy, a systemy zgody i procedury bezpieczeństwa mogą nie nadążyć.
Rynek kapitałowy
Badania wskazują, że deepfake może wpływać na ceny akcji, decyzje algorytmiczne, zaufanie inwestorów – np. analiza wykazała, że wprowadzanie fałszywych komunikatów filmowych może zaburzyć sygnały analityczne i wzmagać zmienność rynków.
To nie tylko teoria – to realny element „branży informacji” w czasie rzeczywistym.
Media, reputacja, zaufanie społeczne
Rynki opierają się na zaufaniu – do marek, instytucji, liderów.
W chwili, gdy pojawia się wideo–deepfake przedstawiające zarząd firmy mówiący coś, czego nigdy nie powiedział, natychmiast pojawia się pytanie: „Kto wierzy? Czy to prawda? Czy firma panuje nad sytuacją?”.
A gdy zaczynają się wątpliwości – klienci odchodzą, kontrakty się zamrażają, wartość rynkowa spada.
Dodatkowo: tylko około jedna trzecia konsumentów na świecie wiedziała w 2022 r., czym jest deepfake.
To oznacza, że większość użytkowników internetu może zostać łatwo oszukana – marketerzy, społeczeństwo, klienci.
Sektor publiczny, infrastruktura, państwa
Choć ten tekst jest ekonomiczny, nie można pominąć wpływu na stabilność: fałszywe wideo z ministrem, fałszywy głos prezesa spółki państwowej, komunikaty medialne generowane w celu destabilizacji – wszystko to może wpływać na decyzje inwestorów, kursy akcji, sektor energetyczny, bankowy, infrastrukturalny.
Badania mówią, że deepfake stanowi poważne zagrożenie dla rynków finansowych i stabilności ekonomicznej.
Dla firm oznacza to: nawet jeśli działasz w sektorze prywatnym, jesteś powiązany z systemem państwowym, regulacjami i łańcuchami dostaw – i tam też może dojść do wstrząsu.
Koszty – ile to już kosztuje i ile będzie kosztować?
Nie są to już „teoretyczne zagrożenia” – oto konkret:
• Straty jednej firmy w średnim scenariuszu to ~450 000 dol.
• W sektorze finansowym średnia powyżej 603 000 dol.
• Przewidywane straty z generatywnej AI (w tym deepfake) mogą wynieść do ok. 40 mld dol. Do 2027 r.
• Jeden ogromny przypadek: Arup – strata ok. 20–25 mln dol.
• Wzrost liczby ataków: w Ameryce Północnej o 1740 proc. między 2022 a 2023 r.
Wnioski dla biznesu: kiedyś można było mówić „coś tam, ale niewielkie ryzyko”.
Dziś to ryzyko rośnie wykładniczo, więc trzeba liczyć się z nim w budżetach, strategiach bezpieczeństwa i kosztach ubezpieczenia.
CZY MŁODZI MAJĄ SZANSE ZAROBIC? Najlepsze sposoby na pierwszy biznes
Jak bardzo są niebezpieczne?
Tak – jest poważnie. I oto dlaczego:
• Technologia staje się dostępna: dziś w ciągu zaledwie 20–30 sekund nagrania można sklonować głos, a wideo w 45 minut–godzinę przerobić na coś, co wygląda autentycznie.
• Firmy są zwykle przygotowane na „zwykłe” cyberzagrożenia (phishing, ransomware), ale niekoniecznie na manipulację multimedialną wysokiej jakości.
W raporcie dla sektora finansowego stwierdzono, że aż 6 na 10 instytucji nie miało żadnych protokołów dotyczących sytuacji deepfake.
• Efekt psychologiczny: widzę twarz, słyszę głos – moja naturalna reakcja: „to on/ona”. A gdy to fałsz – konsekwencje mogą być ogromne.
To znaczy: niebezpieczeństwo nie wynika tylko z technologii, ale z naszego zaufania, które technologia wykorzystuje.
Dodajmy do tego efekt domina: jeden filmik, jedno polecenie przelewu, jedna decyzja pod wpływem manipulacji – i może się skończyć utratą kontraktu, udziału w rynku, zaufania klienta, lub, w najgorszym przypadku, bankructwem.
Zatem: nie, to nie panika – to alarm. Dla firm, dla rynku, dla ekonomii.
Polska scena
Choć większość danych pochodzi z rynków większych niż nasz, polskie firmy nie są poza grą.
Globalne łańcuchy dostaw, współpraca z zagranicą, inwestorzy – wszystko to sprawia, że deepfake może dotknąć także przedsiębiorstwa z Polski.
Kilka kwestii warto podkreślić:
• Polski sektor finansowy i korporacyjny coraz częściej słyszy o zagrożeniach typu „voice spoofing”, „video impersonation” – choć może mniej medialnie niż w USA.
• Dla polskich zarządów to sygnał: nie uspokajajmy się „bo jesteśmy małą firmą”. Przestępca nie pyta o wielkość. Pyta: „czy łatwo cię oszukać?”.
• Polska regulacja cyfrowa i bezpieczeństwo cybernetyczne są w procesie, ale często jesteśmy krok w tyle za technologią. Warto działać dziś, nie jutro.
• Z uwagi na rosnące koszty bezpieczeństwa i strat, polskie firmy, które potraktują problem poważnie, mogą zdobyć przewagę nad tymi, które go lekceważą.
Problem biznesowy
Zatem: gdy kiedyś „fake newsy” były jak niewidzialne bomby, dziś „deepfakes” są jak niewidzialne bomby dalekiego zasięgu – i to w ciemnej symbiozie z gospodarką.
Firmy, rynki, inwestorzy – wszyscy są w strefie ognia.
W świecie, w którym twarz, głos i wideo mogą być sfałszowane na poziomie, który jeszcze niedawno wydawał się science fiction, zaufanie staje się najcenniejszym zasobem, a jednocześnie największym ryzykiem.
Jeśli twój zarząd nie zajął się jeszcze tym problemem, to znaczy, że działasz na starych zasadach w nowej erze. A w nowej erze stare zasady nie wystarczą.
Firmy, które zlekceważą deepfake, mogą zapłacić cenę nie tylko w dolarach, lecz także w reputacji, utracie klientów i erozji fundamentu własnej działalności.
Natomiast te, które już dziś zaprojektują procedury, technologie i kulturę bezpieczeństwa, mogą zyskać przewagę – bo będą mówić rynkowi: „my jesteśmy godni waszego zaufania”.
I pamiętajmy: nie chodzi tylko o uniknięcie jednego przelewu.
Chodzi o ekonomię zaufania w świecie, w którym zaufanie można podrobić.
Bo kiedy głos CEO brzmi jak on, ale to nie on – to już nie jest tylko „problem IT”. To jest problem biznesowy.
Szukasz nowego domu, inwestycji, stylu życia? Z Agentem HMTV to proste! @PatrickNey
Jak bardzo sprawa jest poważna? Liczby nie kłamią
Gdyby ktoś jeszcze wczoraj bagatelizował deepfake jako ciekawostkę internetu – dziś nie ma już takiej opcji.
• Ankieta firmy Regula: 92 proc. przedsiębiorstw przyznało, że doświadczyło strat związanych z deepfake.
• Średnia strata na jedno zdarzenie sięgnęła blisko 450 000 dol.
• W sektorze usług finansowych średnia strata przekraczała 603 000 dol.
• Globalne prognozy mówią: straty w wyniku deepfake mogą sięgnąć 40 mld dol. do 2027 r., ze stanu około 12 mld dol. w 2023 r.
• W pierwszym kwartale 2025 r. tylko w jednym segmencie zanotowano ponad 200 mln dol. strat z powodu oszustw napędzanych deepfake.
„Dezinformacja / manipulacja” została wskazana jako jedno z najpilniejszych globalnych zagrożeń dla firm – według raportu World Economic Forum.