Advertisement

Ekonomia szczęścia: ile radości można kupić?

Ekonomia kojarzy się nam zwykle z giełdowymi wykresami, kursami walut, codziennymi zakupami czy danymi z rynku pracy. A szczęście? Z filiżanką kawy w sobotni, wiosenny poranek albo z kawałkiem ulubionego ciasta od babci i herbatą w kuchni pełnej ciepła. Na pierwszy rzut oka to dwa zupełnie odległe światy – chłodne liczby kontra ulotne emocje. A jednak od kilku dekad naukowcy próbują je połączyć, poszerzając wiedzę w dziedzinie ekonomii szczęścia.

dr Joanna Beck- Uczelnia Łazarskiego

To właśnie ona stawia pytania, które brzmią banalnie, a mają ogromne znaczenie dla biznesu i polityki publicznej: ile szczęścia można kupić za pieniądze? Gdzie kończy się rola dochodu, a zaczyna znaczenie relacji i zdrowia? Czy państwo i firmy mogą inwestować nie tylko we wzrost gospodarczy, ale i w dobrostan obywateli oraz pracowników?
Jak głosi powiedzenie, „pieniądze szczęścia nie dają” – ale badania mówią raczej: „pieniądze dają szczęście, ale tylko do pewnego momentu”. Po przekroczeniu progu bezpieczeństwa finansowego większe znaczenie zaczynają mieć więzi społeczne, zaufanie, subiektywnie odczuwana zamożność, poczucie sensu i to, jak wydajemy nasze środki.
Już w latach 70. amerykański ekonomista Richard Easterlin zauważył, że w miarę jak kraje się bogacą, średni poziom szczęścia obywateli przestaje rosnąć. To właśnie paradoks Easterlina – pieniądze poprawiają jakość życia tylko do momentu, gdy zaspokajają podstawowe potrzeby i dają poczucie bezpieczeństwa.
Warto jednak zaznaczyć, że wokół paradoksu toczy się dziś debata naukowa. Badacze tacy jak Betsey Stevenson i Justin Wolfers wskazują, że korelacja między dochodem a szczęściem istnieje także na wysokich poziomach zarobków – tyle że jest słabsza. Innymi słowy, dodatkowe pieniądze nadal mogą poprawiać poczucie satysfakcji, ale przyrost szczęścia jest coraz mniejszy.

Według World Happiness Report różnice w odczuwanym szczęściu między krajami najlepiej tłumaczy nie sam poziom PKB, lecz sześć czynników: dochód per capita, zdrowie, wsparcie społeczne, poczucie wolności, hojność i niskie postrzeganie korupcji. Nic dziwnego, że w rankingu od kilku lat z rzędu na szczycie znajduje się Finlandia, gdzie wysokiemu poziomowi życia towarzyszy silne zaufanie społeczne i niski poziom nierówności.


Inflacja, dług, chaos. Dr Grabowski: „Ludzie nie wiedzą, co ich czeka”


Co ciekawe, badaczom udało się wykazać, do jakiego progu dochód rzeczywiście wpływa na poczucie szczęścia. W USA oszacowano go na ok. 75 tys. dol. rocznie. W obliczu zmieniającego się świata badania pokazują jednak, że satysfakcja życiowa może rosnąć również powyżej tego wskazanego poziomu, choć przyrosty szczęścia są coraz mniejsze i zależą od rodzaju dobrostanu.
Psychologowie w książce „Happy Money” wskazują kilka prostych zasad, które można podsumować jako: kupuj doświadczenia zamiast rzeczy, wydawaj na innych, inwestuj w czas wolny, dziel duże przyjemności na mniejsze porcje i opóźniaj gratyfikację. To one budują trwalsze poczucie szczęścia, a nie kolejny gadżet.
Ekonomia szczęścia to nie tylko domena rządów czy naukowców – to także twardy biznes. Dane z Gallupa pokazują, że zespoły z wysokim poziomem zaangażowania pracowników osiągają większą produktywność, mniej absencji oraz niższą rotację kadr. Brak zaangażowania to ogromny koszt – globalnie szacowany na 9 proc. światowego PKB. To dowód, że inwestycje w dobrostan i poczucie sensu pracy to nie fanaberia HR-owców, lecz realna przewaga konkurencyjna.

Firmy, które dbają o dobrostan pracowników, pokazują, że kultura organizacyjna oparta na wartościach i zaufaniu przyciąga talenty i buduje lojalność klientów.
W najnowszym badaniu „Kompetencje przyszłości” zrealizowanym dla Uczelni Łazarskiego studenci i eksperci zgodnie podkreślają, że przyszły rynek pracy to nie tylko nowe technologie, ale też rosnące znaczenie dobrostanu i zdrowia psychicznego. Studenci mówią o konieczności dbania o równowagę między pracą a życiem oraz potrzebę budowania komfortowych warunków zatrudnienia. Eksperci dodają, że kluczowymi kompetencjami będą: odporność psychiczna, samoświadomość, empatia i zdolność budowania relacji, które chronią przed wypaleniem zawodowym i pozwalają na skuteczną współpracę w złożonym świecie.

Wnioski pokazują, że ekonomia szczęścia nie jest abstrakcją – to realny kierunek rozwoju kompetencji i gospodarki, także w Polsce.
W prognozach m.in. OECD obok kompetencji cyfrowych coraz częściej wymienia się tzw. future skills: empatię, odporność psychiczną, umiejętność dbania o własny dobrostan i budowania relacji w zespołach. Świat Pracy FUTURE.0 to nie tylko automatyzacja i AI – to także umiejętność tworzenia środowiska, w którym ludzie nie spalają się, lecz rozwijają.
Ekonomia szczęścia daje nam przepis: kapitał społeczny i psychiczny jest równie istotny jak finansowy. Firmy, które potrafią zadbać o zadowolenie pracowników i klientów, nie tylko osiągną lepsze wyniki, ale też będą bardziej odporne na kryzysy – od inflacji po zmiany technologiczne.


W Co Nie Warto Inwestować W 2025?


Ekonomia szczęścia nie obiecuje życia bez problemów. Pokazuje jednak, że miarą sukcesu gospodarki i przedsiębiorstwa nie jest wyłącznie wzrost PKB czy wynik kwartalny, ale jakość życia ludzi (co coraz mocniej jest ze sobą powiązane).
W erze sztucznej inteligencji i automatyzacji, kiedy wiele zawodów zniknie, a nowe dopiero się pojawią, to właśnie dobrostan, empatia i poczucie sensu staną się walutą przyszłości. Pieniądze szczęścia nie dają – ale mądre decyzje gospodarcze, inwestycje w zdrowie psychiczne i silne więzi społeczne mogą sprawić, że damy sobie i kolejnym pokoleniom znacznie większe szanse na dobre i szczęśliwe życie. A co możemy zrobić już dziś? World Happiness Report pokazuje, że nawet tak prosta rzecz jak wspólne posiłki ma znaczenie. Ludzie, którzy jedzą częściej w towarzystwie, są zdecydowanie szczęśliwsi – i to niezależnie od wielkości gospodarstwa domowego. Wspólne spotkania przy stole wzmacniają więzi społeczne i budują poczucie przynależności, które w dłuższej perspektywie okazuje się ważniejsze dla dobrostanu niż kolejny awans czy nowy gadżet.

Może więc ekonomia szczęścia zaczyna się nie od wielkich strategii, lecz od prostego pytania: z kim dziś zjesz obiad?

Najnowsze

Wolność, ryzyko i etyka w biznesie

Z Arkadiuszem Musiem, założycielem i właścicielem firmy PressGlass, jednego z największych producentów szkła zespolonego w Europie, rozmawia Kazimierz Krupa. Fotografie:...

RYNEK WINDYKACJI

Raport miesięcznika „Home&Market” przedstawia najważniejsze trendykształtujące współczesną windykację w Polsce: od cyfrowych narzędzii sztucznej inteligencji, przez regulacje prawne i...

RYNEK KAPITAŁOWY W POLSCE

W raporcie „Rynek kapitałowy” analizujemy najważniejszetrendy, wyzwania i szanse stojące przed uczestnikami rynku.Pokazujemy, jak zmienia się struktura inwestorów, jakieregulacje...

PRZYJAZNY DEWELOPER

Raport „Przyjazny deweloper” powstał, aby pokazać, jak branża odpowiada na te oczekiwania. Analizujemy w nim praktyki firm deweloperskich, przykłady...

TSL w Polsce

Niniejszy raport przedstawia najważniejsze trendy,dane i prognozy dotyczące branży TSL w Polsce.Analizujemy kondycję rynku, wskazujemy kierunki zmian oraz czynniki,...