Zgodnie z ustawą Prawo przedsiębiorców podatnik nie musi rejestrować swojej działalności, jeśli miesięcznie osiąga z niej przychody niższe niż 50 proc. płacy minimalnej. Pojawiła się szansa, że limit ten już w 2023 r. będzie podwyższony do pełnej kwoty najniższego wynagrodzenia.
Piotr Juszczyk
główny doradca podatkowy, inFakt
Prowadzenie działalności nierejestrowanej jest korzystne dla podatnika, ponieważ nie ponosi on wtedy kosztów działalności i nie musi odprowadzać składek ZUS. Od stycznia 2023 r. limit przychodów dla takiej działalności wynosi 1745 zł.
Zlikwidować bariery administracyjne i prawne
Zgodnie z uchwaloną przez Sejm Ustawą o zmianie ustaw w celu zlikwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych limit przychodów przy działalności niezarejestrowanej zostanie od 1 lipca podniesiony do 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. Wtedy też podwyższona zostanie płaca minimalna do 3600 zł. Oznacza to, że przedsiębiorcy, którzy rozpoczną działalność w lipcu, nie musieliby jej rejestrować, jeśli nie przekroczą 2700 zł przychodu miesięcznie.
Przypomnijmy, że projekt początkowo zakładał limit przychodów na poziomie minimalnego wynagrodzenia. Ostatecznie jednak zdecydowano, że wzrośnie z 50 proc. na 75 proc. W 2023 r. będzie więc można zarobić nawet 26,6 tys. zł bez konieczności zakładania firmy. Trzeba jednak pamiętać, że miesięczne przychody w pierwszym półroczu nie mogą przekroczyć 1745 zł na miesiąc, a od lipca już 2700 zł.
Działalność nierejestrowana podlega opodatkowaniu i rozliczeniu w zeznaniu rocznym na skali podatkowej, na której kwota wolna od podatku wynosi 30 tys. zł. Z tego powodu cały przychód z działalności nierejestrowanej za 2023 r. byłby nieopodatkowany.