To inwestorzy spotykają się z nim, aby przekonać go do tego, aby pozwolił im zostać wspólnikiem w jego biznesie.
Jako 19-latek Alexandr Wang (urodził się w styczniu 1997 r.) porzucił prestiżowy MIT (Massachusetts Institute of Technology), aby współtworzyć start-up Scale AI. Teraz pomaga firmom takim jak Air Force, Army, GM i Flexport wykorzystywać potencjał danych, które gromadzą. Jako 25-latek jest też najmłodszym miliarderem, który ów status zawdzięcza własnej pracy. Jest również pierwszym z pokolenia miliarderów, którzy zarabiają na tworzeniu danych.
W cieniu legendy
Alexandr dorastał w okolicach słynnego laboratorium Los Alamos w Nowym Meksyku. W Stanach Zjednoczonych to miejsce owiane legendą tajnego projektu Manhattan, w którym stworzono pierwszą bombę atomową świata. Rodzice Alexandra byli fizykami, którzy pracowali nad projektami broni dla wojska. Teraz on robi dokładnie to samo, tyle że na większą skalę. W szóstym roku swojego istnienia firma Wanga (założona została w San Francisco) Scale AI, podpisała już trzy kontrakty o wartości około 350 milionów dolarów (może być to więcej, bo projekty rządowe specjalnie przejrzyste nie są). Chodzi o to, aby pomagać amerykańskim siłom powietrznym i armii w wykorzystaniu sztucznej inteligencji. Imponujące osiągnięcie jak na 25-latka bez dyplomu.
Technologia Scale wykorzystywana jest obecnie do analizy zdjęć satelitarnych. Znacznie szybciej niż analitycy, pozwala określić, jakie szkody powodują rosyjskie bomby na Ukrainie. Jednak ich programy cenione są nie tylko przez siły zbrojne. Już ponad 300 firm, w tym legendarny producent aut General Motors, korzysta ze Scale. W uproszczeniu jego narzędzia pozwalają wypłukać „złoto” z ogromnej rzeki danych, którymi dysponują firmy. – Każda branża korzysta z ogromnych ilości danych – tłumaczył działanie firmy Wang. – Naszym celem jest pomóc im w uwolnieniu potencjału ukrytego w tych danych i tym samym wzmocnieniu tych firm przy pomocy sztucznej inteligencji – podsumowuje.
Szacuje się, że 15 proc. udziałów Wanga w AI Scale jest warte 1 miliard dolarów, co czyni go najmłodszym miliarderem na świecie. Przychody AI Scale szacowane są na 100 mln dolarów. Następnym w kolejce człowiekiem, który sam dorobił się miliarda dolarów, jest Brazylijczyk Pedro Franceschi, 25-letni współzałożyciel firmy obsługującej karty kredytowe Brex.
Matematyczny geniusz
Jako dziecko Wang był geniuszem matematycznym, który brał udział w krajowych zawodach (w tym najsłynniejszych znanych jako Mathcounts, w których wystartował jako szóstoklasista), dla młodych fizyków, a także zajmował się programowaniem. Tego ostatniego nauczył się przy pomocy internetu. Również próbował swoich sił w zawodach programistów takich jak komputerowa olimpiada młodzieży (The USA Computer Olympiad – USACO).
W szóstej klasie zapisał się na swój pierwszy krajowy konkurs matematyczny, którego celem było zdobycie darmowego biletu do parku Disneya. Nie wygrał konkursu, ale do magicznego świata i tak trafił, tylko nie do tego, do którego zamierzał. W zawodach młodych talentów matematycznych (The USA Mathematical Talent Search – USAMTS) zdobył brązowy medal w 2011 roku,
a później został złotym medalistą w 2012 roku. W 2013 roku Wang znalazł się wśród 30 laureatów ogólnokrajowej olimpiady matematycznej. W prestiżowym konkursie „Kto chce być matematykiem” zajął trzecie miejsce. Oprócz matematyki był również doskonale zapowiadającym się młodym fizykiem. W 2014 roku brał udział w Narodowej Olimpiadzie Fizyków Stanów Zjednoczonych (USAPhO), w której dostał się aż do półfinału.
W wieku 17 lat pracował już na pełnym etacie jako programista wspierający jedną z internetowych firm. Pracę zaczął już po ukończeniu szkoły średniej. A w ofertach mógł przebierać. Wybrał Addepar, którym miał prestiżowe stanowisko inżyniera oprogramowania. Później przez dwa lata pracował w Quora jako kierownik techniczny. Nieźle jak na nastolatka. W 2016 roku odbył staż w Hudson River Trading, dla której opracowywał algorytmy sprzedażowe.
Wówczas poznał współzałożycielkę AI Scale, Lucy Guo. Dostał się także na studia do prestiżowego MIT, który jest jak Harvard dla inżynierów. W przerwie letniej po pierwszym roku studiów zaczął pracę nad powstaniem AI Scale z Lucy Guo. – Powiedziałem rodzicom, że to będzie coś, czym będę zajmował się podczas letnich wakacji. Oczywiście nigdy nie wróciłem już na uczelnię – opowiada Alexandr Wang.
Zaledwie w trzy lata firma stała się potęgą. Zaczęła zatrudniać 100 stałych pracowników i ponad 30 tys. pracowników na zlecenie. Wśród jej klientów pojawiły się tak znane firmy, jak Waymo, Cruise, Airbnb, Pinterest, Lyft, OpenAI, nuTonomy czy koreański gigant Samsung.
Człowiekiem, który najbardziej inspiruje Aleksandra Wanga, jest legendarny założyciel Appla Steve Jobs.
– Nie można łączyć kropek patrząc w przyszłość. Można je tylko łączyć patrząc wstecz. Musisz więc ufać, że kropki jakoś się połączą w Twojej przyszłości. Musisz zaufać czemuś – swojemu wnętrzu, przeznaczeniu, życiu, karmie – mówił w słynnej mowie w Stanfordzie w 2005 roku Steve Jobs. W tym dość mętnym cytacie chodzi o to, że niezależnie jak bardzo planujemy swoją przyszłość, to zawsze pojawi się jakieś nieprzewidziane zdarzenie. Bo takie właśnie jest życie. Ta mądrość pozwoliła Aleksandrowi Wangowi nie przejmować się specjalnie przyszłością. Jego pasje i działania stały się głównym wyznacznikiem jego przyszłości.
Alexandr gra na skrzypcach odkąd skończył dziewięć lat. Jego inne zainteresowania obejmują pisanie, wędrówki. Do jego ulubionych lektur należą prace kontrowersyjnych filozofów Frederica Nietzsche (1844-1900), którym inspirowali się naziści, Francuza Jean Paul Sartra (1905-1980) i mniej znanego duńskiego filozofa Sorna Kierkegaard (1813-1855). Te zainteresowania pokazują, że człowiek, który jest w stanie wyciągnąć z gąszczu danych ukryte w nich wnioski, stara się rozwikłać najstarszą zagadkę ludzkości: jaki jest sens ludzkiej egzystencji?
Mimo że odniósł gigantyczny sukces, jego rodzice wciąż są rozczarowani jego decyzją o porzuceniu studiów. Aleksander Wang jest jednak pewien słuszności swoich wyborów. I stara się żyć według maksymy swojego idola Steve Jobsa, który był przekonany, że nie ma czegoś takiego jak nieudane doświadczenie. Każdy projekt, nawet ten zakończony porażką, to po prostu wiedza. A wygrywa ten, który wie dużo i umie z wiedzy robić użytek. Aleksander Wang należy do pokolenia przedsiębiorców, którzy nie muszą martwić się o fundusze dla realizacji swoich projektów. To inwestorzy spotykają się z nim, aby przekonać go do tego, aby pozwolił im zostać wspólnikiem w jego biznesie. Takie spotkanie „kwalifikacyjnie” odbył Alexander z samą słynną piosenkarką Katty Perry.