Advertisement

Dlaczego wygrywają firmy stawiające na różnorodność?

Z Mateuszem Skibą, Client Relationship Manager & Internal Trainer w Grafton Recruitment, rozmawiała Justyna Szymańska.

Jak należy rozumieć różnorodność?

Różnorodność postrzega się w kategoriach płci, wieku, przynależności rasowej, narodowej i etnicznej, wyznania i światopoglądu, stanu zdrowia, orientacji psychoseksualnej. Mówi się o niej także w odniesieniu do statusu rodzinnego i stylu życia. W obszarze zawodowym dotyczy ona także kompetencji, talentów oraz doświadczeń. Łączy się z koncepcją włączenia społecznego i polityką równych szans, stąd skrót, którym firmy często się posługują – DEI (Diversity, Equity and Inclusion).

Perspektywa różnorodności jest istotna już na etapie rekrutacji i zatrudnienia, kiedy należy myśleć o odpowiednim włączeniu kandydata do organizacji, którą musi poznać i w pełni się nią zintegrować. 

Coraz więcej firm z różnorodności czyni swój znak rozpoznawczy, wpisuje ją w strategię firmy, wiąże z nią misję i wartości. Jakie argumenty przeważają?

Firmy, nie tylko międzynarodowe korporacje, dostrzegają korzyści, jakie wynikają z budowania zespołów zróżnicowanych pod względem płci, wieku, doświadczenia czy przynależności kulturowej. Osiągają one świetne wyniki, najczęściej lepsze niż te, w których tej różnorodności nie ma. Świadczy to o nowoczesnym podejściu, dojrzałości w obszarze polityki CSR, ale też po prostu się opłaca.

Zarządzanie różnorodnością wymaga prawdziwego, nowoczesnego przywództwa, ale sprawdza się, gdyż zróżnicowane zespoły bazują na odmiennych cechach każdej z tworzących je osób. Są bardziej kreatywne, gdyż wykorzystują komplementarną wiedzę, różne kompetencje i doświadczenia. Wśród atutów różnorodności klienci Grafton Recruitment podkreślają mnogość perspektyw, co pozytywnie wpływa na realizację celów biznesowych – pracownicy efektywniej dostosowują się do oczekiwań klientów, najczęściej międzynarodowych korporacji, czyli organizacji, które z racji rozrzucenia geograficznego różnorodność mają w swoim DNA.

Istotny jest także aspekt wizerunkowy – wdrożenie podejścia DEI wpływa na postrzeganie firmy i zwiększa jej atrakcyjność na rynku pracy. Takim organizacjom łatwiej pozyskać talenty i zwiększać satysfakcję już zatrudnionych. Z licznych badań, także Grafton Recruitment wynika, że dla pracowników – obok wynagrodzenia czy benefitów – coraz bardziej liczy się kultura organizacyjna firmy, atmosfera, możliwości rozwoju. Ciekawe informacje przynosi najnowsze badanie Forum Odpowiedzialnego Biznesu dotyczące stanu zarządzania DEI w Polsce. Najczęściej wskazywane korzyści odnosiły się właśnie do wizerunku firmy (75 proc.). Zrozumienie potrzeb klientów wskazywało 65 proc. badanych.

W jakim stopniu takie podejście jest powszechne w Polsce?

Podam przykład. Z raportu Grafton Recruitment „Pokolenia na polskim rynku pracy” wynika, że różnorodność cenią sobie zarówno pracodawcy, jak i pracownicy, podający jako atut wielopokoleniowego środowiska pracy możliwość uczenia się od siebie nawzajem i wymiany doświadczeń. W jakim stopniu rzeczywiście pracodawcy podchodzą do wykorzystywania tego potencjału? Według danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego ponad 60 proc. Polaków powyżej 40. roku życia dostrzega, że doświadczenie i wiedza osób w wieku 60+ nie są doceniane. W rezultacie 8 proc. 60-latków odczuwa dyskryminację ze względu na wiek w miejscu pracy, a wśród osób 40+ wskazuje na to 3 proc. badanych.

Jednocześnie, jak wynika z badania Forum Odpowiedzialnego Biznesu dotyczącego zarządzania DEI w Polsce, 49 proc. firm zna pojęcie zarządzania różnorodnością, niewiele mniej, gdyż 45 proc. firm ma formalny dokument dotyczący przeciwdziałania mobbingowi, dyskryminacji czy molestowaniu. Za to tylko 3% organizacji posiada odrębny, formalny dokument poświęcony strategii firm w zakresie zarządzania różnorodnością. Może się wydawać, że to mało, ale przecież jeszcze nie tak dawno temu nie było wcale tego rodzaju opracowań. Podejście zarządzania różnorodnością rozwinęło się w latach 80. w USA, w Polsce dziesięć lat później, wraz z przemianami politycznymi i gospodarczymi, a co za tym idzie – inwestycjami dużych, międzynarodowych firm, które wprowadzały zachodnie standardy w zarządzaniu i budowaniu kultury organizacyjnej. Ważnym w rozwoju różnorodności było przyjęcie przez Polskę prawa wspólnotowego, czego następstwem były liczne unijne programy, które miały na celu promowanie koncepcji włączenia społecznego i polityki równych szans. Służą temu m.in. zawarte w kartach różnorodności najlepsze praktyki w tym obszarze. 

Ciekawym przykładem podejścia „diversity, equity, and inclusion” są centra usług wspólnych dla biznesu. 

Sektor BSS od wielu już lat przyczynia się do konkurencyjności polskiego rynku pracy. Zatrudnia pracowników z 60 krajów, którzy w sumie posługują się 38 językami. Podstawowym założeniem sektora jest współpraca międzynarodowa, a przez to międzykulturowa, gdyż działające w różnych geograficznie miejscach firmy potrzebują obsługi wymagającej znajomości języków obcych, procedur, uwarunkowań kulturowych i społecznych. To sektor kojarzony z młodą kadrą, która zresztą nadal przeważa, lepiej odnajdującą się w świecie nowoczesnych rozwiązań technologicznych, lepiej posługującą się językami obcymi, często kilkoma. 

Najczęściej poszukujemy dla tego sektora kandydatów z zaawansowanymi umiejętnościami cyfrowymi, związanymi z automatyzacją procesów, architekturą chmury i big data, czyli zbieraniem, przetwarzaniem i analizą dużych zbiorów danych. Wśród oczekiwań są także rozwinięte umiejętności miękkie, otwartość, odnajdywanie się w pracy zespołowej. A jednak od kilkunastu lat nasila się trend inwestowania w różnorodność branży BSS. Coraz częściej słyszymy od klientów prośby o rekrutację osób w różnym wieku, różnej płci, z różnych krajów i kultur. Coraz częściej też zwracają się w kierunku osób z większym doświadczeniem zawodowym. 

Jak zarządza się różnorodnością? Trudności są nieodłączną jej częścią.

Po zachłyśnięciu się np. entuzjazmem młodego pokolenia firmy widzą, że jednorodne zespoły, nawet ambitne i pełne pomysłów nie są tak efektywne, jak te zróżnicowane, np. pod względem doświadczeń, wieku czy płci. Bez wątpienia podstawową kwestią jest kultura firmy, jej dojrzałość i otwartość. Równie ważne jest podejście liderów –  coraz więcej mówi się np. o inkluzywnym stylu przywództwa, czyli takim, który angażuje wszystkich członków zespołu. 

Zarządzanie takimi zespołami wymaga otwartości i akceptacji dla różnorodności, oznacza elastyczność, tworzenie atmosfery współpracy, zrozumienie podobieństw i różnic pokoleń czy kultur, by móc je umiejętnie wykorzystać. To też szacunek dla innego podejścia czy perspektyw. Różnorodny zespół będzie odnosił sukcesy wtedy, kiedy każda z osób będzie mogła wykorzystywać swój potencjał, otwarcie przedstawiać własne opinie oraz otrzyma wsparcie. 

Trudności wynikają z różnic, innego podejścia, odmiennej perspektywy, które przy umiejętnym zarządzaniu mogą stać się atutami. Kluczem do poradzenia sobie z barierami jest zrozumienie tych różnic. 

Najnowsze

Nieuświadomiona świadomość wagi odpadów

Kto by pomyślał jeszcze kilkadziesiąt lat temu, że oddając do sklepu butelki, będzie prekursorem gospodarki obiegu zamkniętego? Kiedyś wystarczyła...

Nerki nie sługa

Obchodzony niedawno Światowy Dzień Nerek skłonił mnie do przemyśleń nad stanem polskiej nefrologii. Okazuje się, że ponad 4,5 mln...

„Upadek” Jacka Komudy. Książka o upadłej potędze Rzeczypospolitej

„Upadek. Jak straciliśmy Pierwszą Rzeczpospolitą” jest książką, po którą warto sięgnąć. Ma bowiem cztery zalety: oszałamia erudycyjnym bogactwem, nakłania...

Panorama MARKETING I ZARZĄDZANIE

Niedobory kadr w Europie Komisja Europejska wskazała 42 zawody deficytowe w całej UE. W niedawnej rezolucji europosłowie podkreślili potrzebę inwestycji w edukację i szkolenia,...

Panorama PRAWO

Przyspieszają prace nad deregulacją Przeregulowanie to jedna z głównych barier inwestycyjnych w UE, a nadmiar regulacji jest zagrożeniem dla konkurencyjności....