Wraz z początkiem roku weszły w życie przepisy Ustawy CIT dotyczące podatku u źródła, z wyjątkiem obowiązkowego poboru podatku według stawki podstawowej po przekroczeniu progu 2 mln zł rocznie. Pomimo krótkiego okresu obowiązywania, nowe regulacje wzbudziły wiele wątpliwości wśród podatników.
Najwięcej kontrowersji związanych jest z obowiązkiem należytej staranności oraz definicją rzeczywistego beneficjenta, znacznie rozszerzoną w stosunku do tej obowiązującej od 2017 r.
Nowa definicja rzeczywistego beneficjenta
Zgodnie z definicją rzeczywistego beneficjenta obowiązującą od 1 stycznia 2019 r., rzeczywistym beneficjentem jest podmiot, który otrzymuje należność dla własnej korzyści, w tym decyduje samodzielnie o jej przeznaczeniu i ponosi ryzyko ekonomiczne związane z jej całkowitą bądź częściową utratą. Dodatkowo, nie jest pośrednikiem, przedstawicielem, powiernikiem lub innym podmiotem zobowiązanym prawnie lub faktycznie do przekazania całości lub części należności innemu podmiotowi, a także prowadzi rzeczywistą działalność gospodarczą w kraju siedziby, jeżeli należności uzyskiwane są w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą.
Tak szeroka definicja rzeczywistego beneficjenta oraz wymóg prowadzenia przez odbiorcę należności rzeczywistej działalności gospodarczej w państwie siedziby budzi szereg wątpliwości praktycznych. W szczególności są one związane z zakresem pojęcia rzeczywistego beneficjenta w umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania zawartych przez Polskę.
Definicja rzeczywistego beneficjenta w międzynarodowym prawie podatkowym
Przesłanki uznania odbiorcy należności za rzeczywistego beneficjenta należności, określone w Komentarzu OECD do Modelowej Konwencji (po zmianach wprowadzonych przez OECD w 2014 r.), obejmują posiadanie przez odbiorcę należności faktycznego, ekonomicznego prawa do należności. Oznacza to samodzielne decydowanie o jej przeznaczeniu oraz ponoszenie ryzyka jej utraty. Tym samym, za rzeczywistego beneficjenta nie mogą być uznane podmioty pełniące funkcję agenta, powiernika oraz inne podmioty pośredniczące i spółki podstawione (tzw. conduit companies), czyli co do zasady podmioty działające na rachunek innego podatnika. Można zauważyć, że na gruncie prawa międzynarodowego definicja rzeczywistego beneficjenta wyraźnie ewoluowała od ujęcia legalnego (tj. uznania za rzeczywistego beneficjenta podmiotu uprawnionego do otrzymania należności), do ujęcia ekonomicznego, które jest przyczyną tego, że obecnie klauzula rzeczywistego beneficjenta w umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania ma charakter ogólnej klauzuli antyabuzywnej (bez wątpienia, ten kierunek potwierdziły również opublikowane przez OECD Raporty BEPS).
Definicja rzeczywistego beneficjenta związana jest również ze znaną na gruncie prawa międzynarodowego formułą „look through approach”, czyli zasadą stosowania umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania państwa siedziby rzeczywistego beneficjenta, a nie bezpośredniego odbiorcy należności.
Zakres pojęcia spółki podstawionej w międzynarodowym prawie podatkowym
Biorąc pod uwagę antyabuzywny charakter klauzuli rzeczywistego beneficjenta oraz rozszerzoną w stosunku do poprzednio obowiązującej definicję w Ustawie CIT, szczególną uwagę należy zwrócić na definicję spółki podstawionej na gruncie prac OECD. Jak wynika z Raportu OECD dotyczącego spółek podstawionych, za spółkę podstawioną uznaje się spółkę pośredniczącą, zarejestrowaną w państwie, które umożliwia osiągnięcie korzyści podatkowych inwestorowi (tzw. treaty shopping). Jej istotą jest bardzo wąski katalog uprawnień do otrzymywanego dochodu, który sprawia, że w sensie ekonomicznym spółka podstawiona działa jak agent.
Jakie stanowisko w tej kwestii przedstawia Ministerstwo Finansów?
W projekcie objaśnień dotyczących podatku u źródła, Ministerstwo Finansów podkreśla przede wszystkim funkcję klauzuli rzeczywistego beneficjenta, jako narzędzia służącego zapobieganiu osiągania korzyści ze sztucznych struktur, nieodzwierciedlających rzeczywistości ekonomicznej i nieprowadzących rzeczywistej działalności gospodarczej w państwie siedziby. Ministerstwo Finansów wskazuje, że spółka podstawiona, której jedynym celem jest przekazanie należności, nie posiada statusu rzeczywistego beneficjenta, zatem nie powinna korzystać z postanowień umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Jako przykład spółki podstawionej Ministerstwo Finansów wskazuje spółkę zarejestrowaną w państwie, którego prawo umożliwia przekazanie płatności do kolejnego państwa bez pobierania podatku u źródła. Co istotne, jako warunek spełnienia przesłanki rzeczywistego beneficjenta na gruncie prawa międzynarodowego, Ministerstwo Finansów wskazuje posiadanie przez podmiot substratu majątkowo-osobowego.
W związku z powyższym, Ministerstwo Finansów wydaje się utożsamiać spółkę podstawioną ze spółką pośredniczącą (co zresztą zostało wprost wskazane w projekcie objaśnień), co może prowadzić do trudnych do zaakceptowania wniosków. Nie można zgodzić się bowiem z wyrażonym w tym projekcie (chociaż pośrednio) stanowiskiem, że każda spółka pośrednicząca (przeważnie dysponująca bardzo ograniczonym substratem majątkowo-osobowym), która umożliwia skorzystanie z preferencji podatkowych, nie posiada statusu rzeczywistego beneficjenta. Mogłoby to bowiem doprowadzić do wyłączenia z kategorii rzeczywistych beneficjentów m.in. spółek holdingowych. Ponadto, nawet przyjmując tak szeroką definicję rzeczywistego beneficjenta, wydaje się, że w pierwszej kolejności należałoby zweryfikować, czy rejestracja spółki pośredniczącej w państwie, w którym ma siedzibę , miała na celu przede wszystkim albo głównie uzyskanie nieuprawnionych korzyści podatkowych. Ministerstwo Finansów zaniechało jednak wyjaśnienia tej kwestii.
Jak należy badać status rzeczywistego beneficjenta?
Biorąc pod uwagę, że klauzula rzeczywistego beneficjenta była przedmiotem rozstrzygnięć sądów administracyjnych oraz organów podatkowych na całym świecie, pomocna przy ustaleniu rzeczywistego beneficjenta należności może okazać się analiza orzecznictwa wydanego przez obce jurysdykcje.
Ciekawym przykładem jest sprawa Prevost Car rozstrzygnięta przez sądy kanadyjskie. Sprawa dotyczyła spółki z ograniczoną odpowiedzialnością zarejestrowanej w Kanadzie, której 100% udziałowcem była holenderska spółka holdingowa. Udziały w tej spółce miały Volvo Bus Corporation i Henlys Group, które zawarły umowę, zgodnie z którą 80% zysków Prevost Car oraz holenderskiej spółki holdingowej miało być przekazywanych wspólnikom. Na tej podstawie administracja kanadyjska opowiedziała się za tym, że rzeczywistymi beneficjentami dywidendy wypłacanej z Prevost Car są Volvo Bus Corporation i Henlys Group jako podmioty ostatecznie (ekonomicznie) korzystające z zysków. Sądy administracyjne nie podzieliły jednak oceny administracji podatkowej, która uznała za istotny argument wspólników, że rejestracja spółki holdingowej była związana z zamiarem osiągnięcia innych korzyści niż podatkowe.
Wydaje się, że takie orzeczenia powinny być brane pod uwagę przez organy podatkowe oraz sądy administracyjne w kwestii ustalenia rzeczywistego beneficjenta.